Honor Magic Vs [TEST]: Rękawica rzucona Samsungowi

Czyżby wreszcie koniec monopolu na "składaki"? Honor Magic Vs jest od Folda Z 4 lepszy... ale czy wystarczająco?

Konstanty Młynarczyk

06.07.2023 16:05

Brak konkurencji to fatalna informacja dla nas, klientów. Niestety, jeśli chodzi o składane smartfony - a przynajmniej te składane jak książka - konkurencji póki co nie ma ani trochę. Ale może już niedługo znajdzie się jakieś honorowe wyjście z tej sytuacji…?

Cześć, oglądacie TL;DR, ja nazywam się Kostek Młynarczyk, a ten tutaj to wielka nadzieja wszystkich miłośników składanych smartfonów: Honor Magic Vs. Przygotujcie się na dużą porcję suchych żartów na temat odzyskiwania honoru, a także solidny przegląd tego, pod jakimi względami ten telefon jest dobry, zły i brzydki!

THE GOOD: Honor Magic Vs - cechy dobre

Od niepamiętnych czasów, czyli od około czterech lat, na europejskim rynku niepodzielnie włada jedna rodzina składanych smartfonów - kolejne wcielenia modelu Samsung Galaxy Z Fold. Oczywiste jest zatem, że to właśnie do niego porównywać będziemy - na dobre i złe - urządzenie, które podejmuje próbę przełamania tego monopolu… No to, zaczynamy!

Honor Magic Vs waży w najlżejszej wersji 261 gramów i ma 13 mm grubości. I to dobra cecha. Jakim cudem? Cóż, Fold 4 waży o dwa gramy więcej i jest wyraźnie grubszy, mierząc niemal 16 mm! To poważna różnica, którą łatwo zauważyć podczas codziennego użytkowania, a jako, że jednym z najpoważniejszych problemów ograniczających rozpowszechnianie się "składaków" są ich waga i rozmiary, każdy krok zmierzający ku zmniejszeniu jednego i drugiego zasługuje na plus.

Ale to dopiero początek. Ten plus okazuje się jeszcze większy, kiedy sprawdzimy rozmiary ekranów i okaże się, że składany Honor kryje w środku wyświetlacz o dłuższej przekątnej (7,9 cala) i dużo większej powierzchni, niż ten w Samsungu! Do ekranu jeszcze będziemy wracać, ale tymczasem inna bardzo ważna rzecz dotycząca obudowy i składania. Magic Vs składa się bez żadnej przerwy między obiema połówkami, więc jego grubość jest taka sama wszędzie. Z kolei rozłożony ekran ma znacznie mniejsze niż w Samsungu wgłębienie w miejscu składania. Owszem, nadal je wyraźnie widać, ale różnica jest zauważalna. Tak to powinno wyglądać!

Prawdziwym gamechangerem w porównaniu do dotychczasowego monopolisty jest jednak ekran zewnętrzny. W Honorze Magic Vs ma on przekątną 6,45" a więc wyraźnie więcej, niż 6,2" w Foldzie, ale przede wszystkim ma normalne, klasyczne proporcje, i nie jest absurdalnie wąską kiszką o bokach 23:9, jaką zastosował Samsung. Łącząc mniejszą grubość, niższą wagę i większy ekran zewnętrzny o właściwych proporcjach, uzyskujemy możliwość wygodnego korzystania z zamkniętego telefonu. Gratulacje, brawa, i wielki plus.

Żeby zasilić tak wielki ekran potrzebna jest odpowiednio duża bateria i proszę bardzo, do waszej dyspozycji 5000 mAh, które, co ważne, można ładować za pomocą szybkiej ładowarki 66W, a nie tak jak w Foldzie, 25 W…

Wyraźnie widać też, że skończył się wreszcie czas, kiedy sam składany ekran wystarczył, żeby zapewnić telefonowi status "topowego", nawet, jeśli aparaty były godne ledwo średniej półki. Honor ma na pokładzie solidny, flagowy zestaw, obejmujący oprócz aparatu głównego z matrycą 54 Mpix i jasnym obiektywem także 8-megapikselowy, stabilizowany optycznie aparat tele o powiększeniu x3 oraz aparat ultraszerokokątny.

Tu plus za fakt, że można robić zdjecia selfie za pomocą aparatu głównego, z podglądem na rozłożonym ekranie zewnętrznym - bardzo przydatna rzecz.

Na plus zasługują też drobiazgi, która naprawdę ułatwiają życie, takie jak możliwość wyboru, czy złożenie telefonu spowoduje jego uśpienie, czy nie, albo fakt zachowania układu ikonek pulpitu niezależnie od tego, czy wyświetlają się na większym, czy mniejszym ekranie. Jest też oczywiście możliwość pracy z kilkoma okienkami, absolutny must-have w składanym telefonie!

THE BAD: Co mi się nie spodobało w smartfonie Honor Magic Vs?

W chwili nagrywania tej recenzji nie znam jeszcze oficjalnej ceny Magic Vs w Polsce, ale zapowiada się, że będzie wyraźnie niższa, niż Folda Z 4 w momencie jego wejścia na rynek. To zdecydowanie dobrze, natomiast wygląda na to, że konieczne były pewne cięcia… Dlatego listę minusów otwiera brak ładowania bezprzewodowego i wodoodporności, a także ograniczenie odświeżania ekranu wewnętrznego do 90 Hz. Nic tu nie jest dealbreakerem, ale cóż, minusy się należą.

THE UGLY: Honor Magic Vs ma pewną wstydliwą cechę

Tak jak mówiłem wcześniej, Honor zadbał, żeby można było fotografować aparatem głównym, mając jednocześnie podgląd kadru na zewnętrznym ekranie. To świetna funkcja, ale… No właśnie, ktoś chyba nie do końca przemyślał jej działanie. Po włączeniu podglądu ekran wewnętrzny się nie wyłącza, więc jakbyś nie złapał, pewnie aktywujesz jakąś funkcję, przełączysz tryb, albo zmienisz ostrość. Co gorsza, nie ma jak sięgnąć do spustu migawki, bo go… nie widać. No i jak to zrobić, dbając jednocześnie, żeby telefon nie stracić Honoru i nie upuścić telefonu? Szczerze mówiąc, to wygląda bardzo brzydko… mam nadzieję, że zostanie poprawione jakimś update'm.

PODSUMOWANIE: Gdzie twój Honor Magic Vs?

Jak widzicie, udało mi się uratować mój honor i prawie nie rzucać na prawo i lewo sucharami nawiązującymi do marki tego smartfonu. Uffff… Natomiast co do merytoryki, to sytuacja jest jasna: to bardzo dobry składany smartfon, którego projektanci postawili sobie za punkt honoru odpowiedzieć na najczęstsze problemy klientów z tą kategorią sprzętu. Honor Magic Vs jest jak na swój rozmiar i możliwości zaskakująco lekki i cienki, ma wielki, piękny ekran wewnętrzny oraz wygodnie duży ekran zewnętrzny, pojemną baterię z szybkim ładowaniem i solidny zestaw aparatów fotograficznych, a także - jak się wydaje - będzie dostępny w atrakcyjnej cenie. Może pora postarać się o Honor dla siebie?

Plusy
  • Mniejsza waga i grubość, niż w przypadku Galaxy Fold Z 4
  • Większy ekran wewnętrzny
  • Składa się bez dziury między połówkami, a ekran jest gładszy w miejscu zgięcia
  • Ekran zewnętrzny ma sensowne (16:9) proporcje i dużą przekątną
  • Świetny zestaw aparatów fotograficznych
  • Pojemna bateria i szybkie ładowanie 66W
  • Wygodne drobiazgi w oprogramowaniu
  • Cena niższa, niż konkurentów
Minusy
  • Brak wodoodporności
  • Nie ma ładowania bezprzewodowego
  • Odświeżanie ekranu wewnętrznego "tylko" 90 Hz (zewnętrzny ma 120 Hz)
  • Robienie zdjęć tylnym aparatem z podglądem na przednim ekranie to ergonomiczna katastrofa

Konstanty Młynarczyk, dziennikarz WP Technologie

Tldrtestrecenzja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)