Historyczny lot w kosmos. Zamiast naukowców – mama z córką i olimpijczyk

Kosmiczna turystyka staje się faktem. W kosmos polecieli dziś nie – jak do tej pory – tylko naukowcy albo milionerzy, ale także matka z córką, które bilet na podróż poza Ziemię wygrały na loterii. Ich lot na pokładzie samolotu kosmicznego VSS Unity otwiera nowy rozdział w dziejach eksploracji kosmosu.

Kosmiczny samolot VSS Unity
Kosmiczny samolot VSS Unity
Źródło zdjęć: © Virgin Galactic
Łukasz Michalik

10.08.2023 20:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wystarczyło 10 dolarów, aby dołączyć do elitarnego grona mieszkańców Ziemi, którzy choć przez chwilę przekroczyli umowną granicę przestrzeni kosmicznej.

Pochodząca z Antiguy i Barbudy Keisha Schahaff wzięła w 2021 roku udział w loterii, której główną wygraną był lot w kosmos. Wystarczyło wpłacić na rzecz organizacji pozarządowej Space for Humanity co najmniej 10 dolarów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie wiadomo, ile wpłaciła Keisha, ale ryzyko z pewnością się opłaciło – sprzedawane przez Virgin Galactic kosmiczne bilety kosztują obecnie po 450 tys. dolarów, a zwyciężczyni zdobyła aż dwa, dzięki czemu mogła polecieć w kosmos wraz z córką.

Trzeci z pasażerów dzisiejszego lotu VSS Unity, olimpijczyk Jon Goodwin, również nie zapłacił pełnej kwoty. Swój bilet kupił w 2005 roku, kiedy cena była znacznie niższa i cierpliwie czekał na spełnienie marzeń.

Latająca platforma startowa

Pasażerowie kosmicznego samolotu Virgin Galactic wraz z trzyosobową załogą wyruszyli w swoją podróż nie – jak większość astronautów – dzięki rakiecie, ale pod kadłubem potężnego, dwukadłubowego samolotu White Knight Two, będącego odpowiednikiem latającej platformy startowej.

Dzięki temu, że start następuje wiele kilometrów nad ziemią, VSS Unity nie potrzebuje tak wielkich ilości paliwa, jak rakiety samodzielnie odrywające się od Ziemi i pokonujące niskie, gęste warstwy atmosfery, stawiające w czasie lotu duży opór.

Co oferuje Virgin Galactic?

Oferowany przez Virgin Galactic lot "kosmiczny" jest przy tym dość kontrowersyjny, bo większość świata za umowną granicę kosmosu uznaje linię Kármána, wyznaczoną na wysokości 100 km nad Ziemią.

Tymczasem armia USA ma własną granicę, wyznaczoną na wysokości 50 mil (ok. 80,5 km) i przyznaje status astronauty pilotom różnych statków powietrznych, które tę granicę przekroczyły.

Dzięki temu za astronautów uznawani są m.in. piloci eksperymentalnego samolotu X-15, którzy w latach 60. latali nim na wysokości przekraczającej 50 mil. Z tej furtki korzysta także Virgin Galactic, określając loty powyżej 50 mil mianem kosmicznych. Dzisiejszy lot osiągnął w najwyższym punkcie wysokość 88 km.

Ważnym elementem lotu VSS Unity jest także doświadczenie przez kilka minut stanu nieważkości. Jest on osiągany nie – jak na orbicie – za sprawą równoważenia siły grawitacji przez siłą odśrodkową, ale poprzez wprowadzenie samolotu w nurkowanie pod odpowiednim kątem.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (2)