HBO Go może zdrożeć. I nie tylko: także Netflix i Spotify. Płacimy coraz więcej

Będzie coraz drożej - hasło, które kojarzy się z informacjami na temat prądu czy pożywnienia, powoli zaczyna obowiązywać również w temacie rozrywki. Popularne usługi takie jak HBO Go, Spotify czy Netflix mogą kosztować więcej. Niektóre już podrożały.

HBO Go może zdrożeć. I nie tylko: także Netflix i Spotify. Płacimy coraz więcej
Źródło zdjęć: © iStock.com
Adam Bednarek

Jak informuje serwis Serialowa.pl, już niedługo HBO Go w Polsce może zdrożeć. Obecnie za miesięczny dostęp do seriali i filmów płacimy 19,90 zł. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji cena może wzrosnąć do 24,90 zł.

Podobno to efekt wycofania się z polskiego rynku platformy Showmax. Co ważne, wcześniej HBO Go kosztowało u nas 29,90 zł. Jednak kiedy zaczął działać Showmax, abonament HBO zmalał, by usługa mogła konkurować z serwisem, na którym dało się oglądać m.in. "Ucho prezesa".

Teraz konkurencji nie ma, więc cena może wzrosnąć. Teoretycznie 5 zł podwyżki to niewiele. Tym bardziej że na HBO Go nie brakuje świetnych treści. W ostatnich miesiącach internet żył "Grą o tron", "Czarnobylem" czy pokazującym ciekawą wizją przyszłości "Rok za rokiem".

Na dodatek 24,90 zł to wciąż znacznie mniej niż miesięczny abonament Netfliksa, który w najtańszym wariancie kosztuje 34 zł, a w najdroższym - 52 zł.

5 zł miesięcznie da się przełknąć, ale trend zaczyna być niepokojący. O podwyżkach mówi się nie tylko w kontekście HBO Go. Według nieoficjalnych informacji zdrożeć ma rodzinna opcja w Spotify.

Tymczasowa podwyżka miałaby wynieść około 13 procent i zwiększyć koszt abonamentu rodzinnego z 15 na około 17 dolarów. W Polsce taki abonament kosztuje obecnie niecałe 30 złotych, a podobna podwyżka oznaczałaby zmianę ceny na niecałe 34 złote.

Kiedy zdrożeje Netflix

Co jakiś czas powracają również plotki o podwyżce abonamentu Netfliksa. A w Stanach Zjednoczonych nie były to jedynie domysły, tylko realne wzrosty cen. Wprawdzie Netflix odpowiedział, że "firma podchodzi bardzo indywidualnie do każdego rynku i zmiany za granicą nie oznaczają zmian w Polsce", ale ryzyko podwyżki jest.

Netflix nie musiał nawet zdrożeć, byśmy w Polsce musieli zapłacić za niego więcej. Gigant VOD zdecydował się zrezygnować u nas z darmowego okresu próbnego, który wcześniej trwał miesiąc. Co za tym idzie, ktoś, kto dołączył do Netfliksa np. w tym miesiącu, siłą rzeczy płaci za jeden miesiąc więcej niż ten, kto zarejestrował się wcześniej.

Z drugiej strony Spotify nie dość, że z darmowego okresu nie zrezygnowało, to wręcz go wydłużyło: z 30 dni do trzech bezpłatnych miesięcy. To jednak wyjątek, bo na razie normą jest to, że rachunki stają się większe.

Inne usługi oparte na abonamencie są najlepszym dowodem na to, że ceny się zmienią - i nie zawsze na korzyść płacącego. Np. PlayStation Plus jeszcze w 2017 roku kosztowało 27 zł. Potem cena wzrosła do 33 zł. 1 sierpnia 2019 roku doczekaliśmy się kolejnej podwyżki. Obecnie za "darmowe" gry na PS4 i możliwość zabawy w sieci trzeba w Polsce zapłacić 37 zł.

Jeszcze dwa lata temu roczny dostęp do PS Plus wyceniony był na 195 zł, podczas gdy dziś cena wynosi 240 zł. Paradoks polega na tym, że usługa w ciągu dwóch lat nie tylko podrożała, ale zubożała. Wcześniej płacący otrzymywali darmowe produkcje na PS3, PS Vita i PS4, natomiast obecnie w ramach abonamentu dostaje się gry na PS4. Być może premiera PS5 ponownie zwiększy pakiet, ale na razie gier jest mniej.

Tanio już było

5 zł więcej tu, 10 zł więcej tam. Niby niewiele, ale usług abonamentowych w Polsce przybywa. To nie tylko rozrywka, dostęp do filmów, muzyki czy gier. Swoją abonamentową ofertę od dawna ma Allegro. Od niedawna - Empik. A przecież w kolejce jest platforma Apple TV czy Disney+.

Niby nie wszystko trzeba mieć i nie wszystko warto oglądać, ale po latach bycia rozrywkową pustynią - kiedy wszelkie legalne serwisy nas omijały - trudno odmówić sobie kolejnego abonamentu. Niestety, portfel to odczuje. Tanio, jak wiele na to wskazuje, już było.

wiadomościnetflixhbo go
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)