Google współpracuje z wywiadem USA? Tak twierdzi rosyjski politolog

Zdaniem rosyjskiego politologa i specjalisty ds. militarnych Konstantina Siwkowa, Google współpracuje z Pentagonem w zakresie zbierania danych. W komentarzu dla rosyjskiej stacji Piatyj kanał ekspert stwierdził, że działania te mają na celu m.in. prowadzenie wojny hybrydowej wymierzonej w Moskwę.

Rosyjski politolog wzywa do zablokowania Google
Rosyjski politolog wzywa do zablokowania Google
Źródło zdjęć: © Getty Images | Leon Neal
Adam Gaafar

06.11.2021 | aktual.: 24.02.2022 16:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ostatnim czasie w rosyjskich mediach dominuje przekaz krytykujący działania Stanów Zjednoczonych. W połowie października Moskwa informowała, że na Morzu Japońskim pojawił się amerykański niszczyciel Chafee. Zdaniem Kremla jednostka próbowała naruszyć granicę Federacji Rosyjskiej, ale działania te zostały udaremnione przez jednostkę Admirał Tribuc. Amerykanie twierdzą natomiast, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami i prawem międzynarodowym.

Rosyjski politolog krytykuje Google

Teraz stacja Piatyj kanał, powołując się na "The New York Times", zwraca uwagę, że Google planuje odnowienie współpracy z Pentagonem w dziedzinie technologicznej. Zdaniem niektórych rosyjskich ekspertów współpraca ta ma znacznie szerszy zakres.

Cytowany przez rosyjskie media Konstantin Siwkow twierdzi, że Waszyngton od dłuższego czasu prowadzi działania wymierzone w Moskwę, wykorzystując do tego m.in. dane zbierane przez Google. Argumentacja politologa wpisuje się w przekaz rosyjskich mediów, w których coraz częściej pojawiają się specjaliści mający podważać militarne możliwości USA oraz wygłaszający opinie przypisujące złe intencje Waszyngtonowi.

Jakiś czas temu Jakow Kedmi, częsty gość państwowej stacji Rossija 1, stwierdził na przykład, że Moskwa ma dużo bardziej zrównoważony budżet niż USA i dlatego "nie musi drukować milionów dolarów", aby finansować swoje programy obronne. Warto wspomnieć, że ekspert ten jest znany m.in. z twierdzenia, że Sowieci nie zaatakowali Polski we wrześniu 1939 r. oraz że Warszawa była skłonna zaatakować z Niemcami Związek Radziecki, ale przedstawiła Berlinowi bardzo wygórowane żądania.

Tymczasem według Siwkowa możliwości Google pozwolą Pentagonowi prowadzić działania wywiadowcze. Jego zdaniem współpraca między Google a amerykańskim departamentem wojskowym może być realizowana w trzech głównych obszarach.

– Pierwszy z nich polega na zbieraniu, przetwarzaniu i systematyzacji informacji wywiadowczych, z których 90 proc. pochodzi z otwartych źródeł – powiedział ekspert na antenie stacji Piatyj kanał. W jego ocenie możliwości wyszukiwarki Google pozwalają na "prowadzenie poważnego rozpoznania wojskowo-technicznego".

Drugi aspekt, zdaniem Siwkowa, polega na tym, że Google może pomagać Stanom Zjednoczonym w prowadzeniu skutecznej wojny hybrydowej poprzez dostarczanie aktualnych informacji o stanie badanego środowiska. Według politologa dzięki wyszukiwarce można z łatwością poznać kluczowe nastroje w społeczeństwie, określić, które warstwy są najbardziej przeciwne władzy oraz kogo ludzie uważają za swojego lidera opinii, zdolnego sprzeciwić się obecnemu rządowi.

Trzeci aspekt, dotyczy - według Siwkowa - opracowania przez specjalistów Google ukierunkowanych programów do dodatkowej systematyzacji i przetwarzania danych, w oparciu o już posiadane oprogramowanie. – Google to wyszukiwarka kontrolowana przez Pentagon, jest to zatem system wroga. Najlepszą opcją byłoby zablokowanie jej i otwarcie wyłącznie naszych, podobnych wyszukiwarek, kontrolowanych przez nasze struktury – twierdzi rosyjski politolog.

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościtechnologiainternet