Google ogłasza koniec projektu Loon. Nie opłaca się

Google zrezygnował z kontynuacji projektu Loon, którego głównym założeniem było dostarczenie bezprzewodowego internetu dzięki balonom unoszącym się w stratosferze. Jego model biznesowy nie był zrównoważony, co wpłynęło na opłacalność koncepcji.

LoonJedne z balonów Loon nad Kenią
Źródło zdjęć: © YouTube.com
Karolina Modzelewska

Projekt Loon narodził się w firmie X (wcześniej Google X), która skupia się na wykorzystywaniu technologii m.in. do rozwiązywania powszechnych problemów. Prace nad jego realizacją trwały od 2011 roku, a inżynierowie planowali zastosować innowacyjne rozwiązanie w celu zapewnienia internetu na obszarach wiejskich i oddalonych.

To koniec projektu Loon

Firma opracowała balony, które unosiły się w stratosferze na wysokości do 18 km do 25 km. To za ich sprawą twórcy chcieli zbudować powietrzną sieć bezprzewodową, która zapewniałaby internet o prędkości do 1 Mbit/s. Projekt okazał się jednak nieopłacalny i Google zdecydował o jego zakończeniu.

- Droga do komercyjnej rentowności okazała się znacznie dłuższa i bardziej ryzykowna, niż się spodziewano - powiedział Astro Teller, który kieruje firmą X. Dodał: - więc podjęliśmy trudną decyzję o zamknięciu Loon.

Google wiązał duże nadzieje z pomysłem. Rozbudowana infrastruktura szerokopasmowa mogła pomóc w umacnianiu ogromnego biznesu związanego z oprogramowaniem giganta. Każdy nowy użytkownik internetu był potencjalnym odbiorcą usług firmy np. wyszukiwarki, map czy YouTube.

Loon działał w Kenii

Krótko przed końcem projektu Loon rozpoczęto jego komercyjne wdrażanie. W lipcu 2020 roku firma uruchomiła usługę pilotażową w Kenii. Wcześniej technologia została przetestowana w sytuacjach awaryjnych, w tym w Puerto Rico po huraganie Maria, który nawiedził wyspę w 2017 roku.

Użytkownicy serwisu łączyli się z siecią za pomocą specjalnej anteny internetowej przymocowanej do budynku, w którym mieszkali. Sygnał przechodzi przez sieć balonów - z balonu do balonu, następnie do stacji naziemnej połączonej z dostawcą usług internetowych (ISP), a później był przekazywany do globalnej sieci.

Teller powiedział, że pracownicy, którzy byli zaangażowani w projekt, zostaną przeniesieni do Google i Alphabet, a niewielka grupa osób pozostanie w zespole Loon, aby zakończyć program w Kenii.

Zobacz też: Dwa lata w całkowitej izolacji. Eksperyment uznano za porażkę

Wybrane dla Ciebie

Sąsiad Rosji zbroi się na morzu. Rozpoczęła się budowa nowej korwety
Sąsiad Rosji zbroi się na morzu. Rozpoczęła się budowa nowej korwety
Takich czołgów nie ma nikt inny na świecie. Zniszczą wroga z 30 km
Takich czołgów nie ma nikt inny na świecie. Zniszczą wroga z 30 km
Niektóre wady rozwojowe mózgu odziedziczyliśmy po neandertalczykach
Niektóre wady rozwojowe mózgu odziedziczyliśmy po neandertalczykach
Razem z Polakiem z kosmosu wróciły drożdże. Są kluczem do misji na Marsa
Razem z Polakiem z kosmosu wróciły drożdże. Są kluczem do misji na Marsa
Lód z epoki lodowcowej. Odkrycie dostarczy informacji o historii Ziemi
Lód z epoki lodowcowej. Odkrycie dostarczy informacji o historii Ziemi
Apel do Polski. Ukraina liczy na większe wsparcie
Apel do Polski. Ukraina liczy na większe wsparcie
Pamięta wojnę w Wietnamie. Dziś zawstydza nawet rosyjskie czołgi
Pamięta wojnę w Wietnamie. Dziś zawstydza nawet rosyjskie czołgi
Kandydują do UE. Militarnie coraz bliżej im do Chin
Kandydują do UE. Militarnie coraz bliżej im do Chin
Ukraiński An-124 „Rusłan” wraca do lotów po modernizacji
Ukraiński An-124 „Rusłan” wraca do lotów po modernizacji
Mocarstwo pod wrażeniem ukraińskiej broni. Nie wyklucza zakupu
Mocarstwo pod wrażeniem ukraińskiej broni. Nie wyklucza zakupu
Najgroźniejsze zwierzę świata? Co roku uśmierca ponad milion ludzi
Najgroźniejsze zwierzę świata? Co roku uśmierca ponad milion ludzi
Atak na fabrykę Barlinka w Winnicy. To było celowe działanie
Atak na fabrykę Barlinka w Winnicy. To było celowe działanie