FBI ma przewodnik slangu internetowego. Pomaga w pracy i nadążaniu za młodymi
Internet od momentu powstania zdążył stać się kolebką dla cyberprzestępców. FBI śledzi na bieżąco ich aktywność i jak się okazuje, dysponuje specjalnym przewodnikiem po internetowym slangu.
20.04.2022 15:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
McAffee szacuje, że obecnie cyberprzestępczość kosztuje światową gospodarkę aż 600 miliardów dolarów, a wysiłki FBI mające na celu ograniczenie szkodliwości oszustw internetowych przybierały na przestrzeni lat różne formy. Agencja opracowała nawet wewnętrzny 83-stronicowy przewodnik po slangu internetowym, który – dzięki wnioskowi złożonemu w 2014 r. na podstawie ustawy o wolności informacji – jest teraz dostępny dla wszystkich – zauważa magazyn Input.
"Wraz z pojawieniem się Twittera i innych mediów społecznościowych w Internecie gwałtownie wzrosło użycie skrótów i akronimów" – czytamy w przewodniku. "Jednostka Wsparcia Badań Wywiadowczych Departamentu Śledczego przygotowała obszerną – choć nie wyczerpującą – listę skrótów i akronimów używanych na Twitterze i w innych mediach społecznościowych, takich jak komunikatory, Facebook i MySpace".
Wspomniany przewodnik znajduje się w zbiorze zasobów cyfrowych Internet Archive – choć w bardzo niskiej jakości – i zawiera 2800 haseł. FBI twierdzi, że jej agenci "powinni uznać go za przydatny w pracy lub w nadążaniu za dziećmi i/lub wnukami". Wiele terminów slangowych jest dobrze znanych internautom, ale z drugiej strony nad niektórymi trzeba się nieco pogłowić, by je rozszyfrować bez przewodnika:
- 420 – marihuana (ew. narkotyki)
- ALIHAL – at least I have a life (przynajmniej mam swoje życie)
- BFP – big fat positive (tzn. ciąża)
- BIC – believe it comrade (uwierz w to, towarzyszu)
- BTWITIAILWU – by the way, I think I am in love with you (swoją drogą, chyba się w tobie zakochałem)
- DBI – douche bag index (indeks palantów)
- DITYID – did I tell you I’m depressed? (mówiłem ci, że mam depresję?)
- DPYN – don’t pick your nose (nie dłub w noie)
- EB – eyeball (gałka oczna)
- FTASB – faster than a speeding bullet ( szybciej niż pędzący pocisk)
- IITYWTMWYKM – if I tell you what this means will you kiss me? (jeśli powiem ci, co to znaczy, pocałujesz mnie?)
- IOKIYAR – it’s ok if you’re a Republican (w porządku, jeśli jesteś republikaninem)
- MAP – man-alien-predator (człowiek-obcy-predator)
- MSR – Mulder Scully Romance (nawiązanie do Archiwum X)
- NAK – nursing at keyboard (pielęgniarstwo przy klawiaturze)
- PIMPL – pee in my pants laughing (sikać w spodnie ze śmiechu)
- PMT – pre-menstrual tension (napięcie przedmiesiączkowe)
- SF – surfer-friendly (strona internetowa o niskiej grafice)
- TBM – tactical boyfriend mention (taktyczna wzmianka o chłopaku)
- WWOTW – wicked witch of the west (zła wiedźma z zachodu)
- WYLASOMWTC – would you like a saucer of milk with that comment? (chciałbyś dostać spodek mleka do tego komentarza?)
Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski