Excalibur zdewastował działo Msta-S. Rosjanin wiał cały w płomieniach
Siły Zbrojne Ukrainy przy użyciu pocisku Excalibur zniszczyły rosyjskie działo samobieżne Msta-S podczas działań kontrofensywnych w rejonie Chersonia. Na nagraniu widać niszczycielki wybuch oraz rosyjskiego żołnierza, który uciekał w płonącym mundurze.
15.10.2022 09:50
Działo samobieżne Msta-S przeciwnika zostało zniszczone przez żołnierzy 45. Brygady Artylerii przy użyciu pocisku Excalibur wystrzelonego z najpewniej z haubicy kalibru 155 mm M777A2. Siły Zbrojne Ukrainy opublikowały w sieci nagranie ze swojej misji bojowej.
Excalibur niszczy działo samobieżne Msta-S
Rosjanie rozmieścili stanowiska ogniowe jednostek artylerii samobieżnej bezpośrednio przy drodze wśród drzew od strony lasu między dwoma polami. Wrodzy żołnierze podejmowali próby przeciwdziałania posuwaniu się sił ukraińskich w głąb okupowanego obwodu chersońskiego. Ukraińskie wojsko, sądząc po opublikowanym materiale filmowym, odkryło pozycję dział samobieżnych Msta-S za pomocą drona zwiadowczego.
Po ustaleniu lokalizacji wrogiej jednostki użyli precyzyjnej amunicji artyleryjskiej M982 Excalibur, aby ją zneutralizować. Pocisk wystrzelony przez ukraińskich artylerzystów w stronę współrzędnych Rosjan, z dużą dokładnością trafił w jedno z wykrytych dział samobieżnych. Msta-S zapaliło się, a amunicja wewnątrz pojazdu zaczęła detonować.
Na nagraniu, oprócz wybuchu i destrukcji pojazdu, widać jednego rosyjskiego żołnierza próbującego uciec w płonącym mundurze. Można rzec, że wiał tak, że aż się za nim kurzyło.
Excalibur w Ukrainie
Excalibur wykorzystywany w haubicach kalibru 155 mm – czołowej artylerii polowej armii amerykańskiej – został opracowany wspólnie przez firmy Raytheon Missiles and Defence oraz BAE Systems Bofor. Precyzyjnie naprowadzany pocisk pozwala dowódcom na polu walki dokładniej namierzać cele.
Excalibur dzięki systemowi naprowadzania z nawigacji inercyjnej i satelitarnej ma efektywny zasięg strzału 40 km i prawdopodobieństwo błędu kołowego rzędu dwóch metrów. Ukraińscy wojskowi zaprezentowali we wrześniu proces programowania, ładowania i wystrzeliwania tych precyzyjnych pocisków artyleryjskich.
Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski