Eta Carinae - tak wygląda umierająca gwiazda. Hubble uchwycił ją w ultrafiolecie
Kosmiczny Teleskop Hubble'a dokonał niesamowitej obserwacji. Oto moment "śmierci" gwiazdy podwójnej, w najlepszej dotychczas rozdzielczości. Wygląda to dość groźnie i takie właśnie jest. Ogromna ilość materii i promieniowania wystrzeliła w przestrzeń kosmiczną.
04.07.2019 19:47
NASA dokonała obserwacji śmierci gwiazdy podwójnej Eta Carinae. Znajduje się ona 7500 lat świetlnych od nas, a więc patrzymy na obraz wydarzeń, które dawno temu miały miejsce. W 1838 roku na Eta Carinae zaobserwowano ogromny kataklizm, w którego efekcie po kilku latach stała się drugą najjaśniejszą gwiazdą na niebie.
W ciągu tych niecałych 200 lat Eta Carinae przestała już tak mocno świecić. W kwietniu tego roku została zdetronizowana. Procesy zachodzące na gwieździe podwójnej trochę się uspokoiły, ale i tak rozgrywa(ł) się tam niesamowity gazowy spektakl. Na fotel lidera (tuż po Słońcu) powrócił Syriusz.
Najnowsze zdjęcia wykonane przez ekipę NASA i ESA, pracującą na Kosmicznym Teleskopie Hubble'a przedstawiają niesamowity widok. Oto jak rozszerzające się gazy gwiazdy podwójnej Eta Carinae świecą na czerwono, biało i niebiesko. Aktualnie to najbardziej precyzyjny obraz Eta Carinae jak powstał w historii.
Ten obraz powstał za pomocą Wide Field Camera 3 Hubble'a. Jego zadaniem jest wykrywanie ciepłego gazu magnezowego w świetle ultrafioletowym. Widzicie to na zdjęciu jako kolor błękitny.
Na co właściwie patrzymy, podczas obserwacji Eta Carinae?
Przede wszystkim, na powierzchni Eta Carinae stale dochodzi do wyrzutów masy. Chaotyczne erupcje doprowadziły ten układ praktycznie na skraj śmierci. Zdjęcie aktualnych wybuchów jest praktycznie niczym, w porównaniu do erupcji, którą dało się zaobserwować 200 lat temu.
Niestety astronomia nie była wtedy jeszcze na takim poziomie rozwoju technologicznego, jak dziś. Z pewnością zdjęcia "wielkiego wybuchu" Eta Carinae sprzed 200 lat byłyby jeszcze bardziej imponujące.
Źródło: Phys.org