Episkopat ostrzega przed koronawirusem. Księża edukują wiernych na niedzielnych mszach
Nie tylko organizacje rządowe i związane z medycyną włączyły się w akcje walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Po wstępnych zapowiedziach z piątku, dziś wchodzi na dużą skalę informowanie wiernych w kościołach.
Groźny koronawirus z Wuhan ciągle zbiera swoje żniwo wśród zarażonych. Są też podejrzenia o możliwość powtórnego zarażenia się lub przejścia choroby w drugi etap po przejściowym utajeniu. Kościół też nie jest obojętny na sprawie epidemii. Tym bardziej, że najbardziej uczęszczane niedzielne msze, jako spotkanie dużej grupy wiernych w jednym miejscu, mogą nieść podwyższone zagrożenie do rozprzestrzeniania się wirusa.
Co prawda jeszcze nie ma pierwszego potwierdzonego przypadku koronawirusa w Polsce, ale jak podkreślał minister zdrowia Łukasz Szumowski w liście, który bywa też przybliżany podczas niedzielnych mszy świętych - "Zapewne i my w Polsce doświadczymy pierwszego przypadku zarażenia. Najważniejszy w kontakcie z każdym wirusem jest dostęp do informacji, wiedza, a także spokój i zdrowy rozsądek."
W pewnych regionach Włoch czy Seulu w obawie przed kolejnymi zarażeniami odwołano odprawianie mszy świętych. W Polsce nie poczyniono tak drastycznych kroków, ale w komunikacie przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polskiego abp Stanisława Gądeckiego można przeczytać, że "w związku z możliwością pojawienia się koronawirusa na terenie Polski, zachęcam duchowieństwo i wiernych do zachowania zwiększonej ostrożności."
Przewodniczący Episkopatu apeluje o zachowanie ostrożności podczas mszy
Arcybiskup wspomina o "możliwości przyjmowania na ten czas Komunii świętej duchowej lub na rękę". Dodaje również w kwestii wody święconej - "kto ma obawy przed zarażeniem, ten nie powinien w tym czasie korzystać z wody święconej umieszczonej w kropielnicach." Na stronach episkopatu zamieszono informację, według której "Komunikat Przewodniczącego KEP nie jest do odczytywania podczas Mszy Świętych, lecz jest skierowany do księży biskupów i duchownych, w celu podjęcia stosownych decyzji, w sytuacji zagrożenia pojawienia się ognisk tego wirusa."
Cześć księży cytuje fragmentami komunikat lub w całości, niektórzy przybliżają zagadnienie własnymi słowami. Księża odnosili się również do kwestii ewentualnego podawania ręki przy przekazywaniu znaku pokoju. Podczas mszy można było usłyszeć, że w razie obaw, wierni mogą ograniczyć się po prostu do skinienia głową.
Komunikat episkopatu cieszy się tak dużą popularnością w sieci, że niektórzy internauci mają problemy z dostaniem się na stronę. Witryna w zasadzie nie padła, ale część użytkowników skarży się na brak możliwości wejścia na www.episkopat.pl.