Elon Musk jest pewien. "Symbioza człowieka z maszyną to najlepsze co może nas spotkać"
"Jeśli nie możesz ich pokonać, przyłącz się do nich" - mówi angielskie przysłowie. Z takiego samego założenia wyszedł Elon Musk, finansując prace zespołu naukowego i firmy Neuralink. Ich zadaniem jest stworzenie sposobu na połączenie człowieka z komputerem.
17.09.2018 | aktual.: 17.09.2018 16:18
- Symbioza ludzi z maszynami, to dla nas najlepsze wyjście – mówił Elon Musk w głośnym wywiadzie z Joe Roganem.
Podobnie jak inni futurolodzy, Elon Musk sądzi, że w całkiem niedalekiej przyszłości komputery staną się inteligentniejsze i potężniejsze od ludzi. Tego trendu nie da się już zatrzymać.
- Próbowałem przekonać ludzi, żeby zwolnili, żeby uregulowali rozwój i zastosowanie sztucznej inteligencji - komentował Musk ze słyszalnym smutkiem w głosie. - Wszystko okazało się daremne. Nikt mnie nie słuchał.
Jeśli wierzyć Muskowi, to ludzkość już jest na straconej pozycji w rywalizacji z komputerami. Jedynym sposobem, aby całkowicie nie wypaść z tego wyścigu, jest połączenie się z maszynami. Właśnie nad tym pracuje współfinansowana przez niego firma.
Wtyczka do mózgu
Neuralink pracuje nad "urządzeniem", które jest wszczepiane bezpośrednio pod czaszkę i które ciasno oplata mózg. Taka "neuronowa siateczka" (ang. neural lace) będzie łączyć się z komputerem i przekazywać dane bezpośrednio do mózgu, bez potrzeby czytania lub słuchania informacji. Neural lace będzie także działać w drugą stronę, czyli przekazywać myśli do komputera. Musk nazywa to szerokopasmowym interfejsem pomiędzy człowiekiem, a komputerem.
- Mamy w tej chwili ogromny problem z prędkością przesyłania danych - tłumaczył Musk rozmawiając z Roganem. - Nasze kciuki są po prostu zbyt wolne - komentował najpopularniejszy obecnie sposób przekazywania danych, czyli pisanie na smartfonach.
Pierwszymi użytkownikami mózgowego interfejsu mają być osoby chore i sparaliżowane. Neuralink ma pomóc im odzyskać władzę nad własnym ciałem lub zastąpić je robotami czy egzoszkieletami. Pomysł ten nie jest wcale wymysłem science-fiction. Już teraz osoby niepełnosprawne wspierane są implantami dzięki, którym mogą słyszeć, widzieć, lub kontrolować robotyczne ramiona. Neuronowa siateczka ma być kolejnym krokiem.
Po osobach niepełnosprawnych ma przyjść czas na w pełni zdrowe osoby, które wykorzystają nową technologię nie do leczenia, a do poszerzenia możliwości swojego mózgu. Według Muska zajmie to co najmniej 10 lat (od momentu zastosowania z powodzeniem u osoby chorej do zastosowania u osoby zdrowej).
Ewolucja przyspiesza
Neuronowa siateczka nie będzie jednak tylko zaawansowanym implantem czy wyrafinowaną maszyną. Będzie to kolejny krok w ewolucji człowieka i to w dodatku spowodowany przez niego samego. Ludzki mózg składa się z trzech głównych części: pnia mózgu - w nim znajdują się ośrodki odpowiedzialne za utrzymanie funkcji życiowych; układ limbiczny - odpowiedzialny m.in. za emocje i popędy (głód, pragnienie, popęd seksualny); oraz kora mózgu - to ta część odbiera i przetwarza informacje, "myśli", i jest siebie świadoma. Gdy myślimy o "sobie", to robi to właśnie kora mózgu, odpowiada ona też za zdolność ruchu.
Najstarszy - pień mózgu - nazywany jest mózgiem gadzim lub jaszczurzym, odpowiada za podstawowe funkcje życiowe oraz te odpowiadające za przeżycie. Mózg ssaka, czyli układ limbiczny, kontroluje emocje i stany emocjonalne. Natomiast mózg ludzki, czyli kora mózgowa zbiera i przetwarza informacje, czyli myśli. Trzy części mózgu (chociaż z punktu widzenia anatomicznego układ limbiczny nie jest osobą częścią) wykształciły się na przestrzeni milionów lat dzięki naturalnej ewolucji.
Teraz ewolucja mózgu przyśpiesza dzięki działaniom ludzi. Jego czwartą część - mózg komputerowy - będziemy wszczepiać sobie wielką strzykawką. W ten sposób naukowcy z Neuralink widzą "instalację" neuronowej siateczki. Tak jak wszystkie poprzednie mózgi, pomagały dostosować się i przetrwać organizmom w otaczających je warunkach, tak "mózg komputerowy" ma zrobić to samo. Dać ludziom szanse do przystosowania się do nowego, wymagającego środowiska, w którym panować będą maszyny. Według Muska nie mamy innego wyjścia.