Ekspres do kawy za 80 tys. zł? Zobacz, jak powstają takie cacka
Florencja, Włochy. To tu produkuje się prawdziwe włoskie ekspresy do kawy - napoju, który dla wielu osób z rana jest warunkiem sprawnego rozpoczęcia kolejnego dnia.
12.09.2016 | aktual.: 12.09.2016 11:40
Florencja, Włochy. To tu produkuje się prawdziwe włoskie ekspresy do kawy - napoju, który dla wielu osób z rana jest warunkiem sprawnego rozpoczęcia dnia.
Firma La Marzocco mieści się na północ od miasta, uchodzącego za perłę renesansu. Powstała w 192. roku. Na straży rodzinnej firmy, która w 1939 roku odmieniła sposób parzenia kawy, stoi Pierro Bambi, który dumnie opowiada o zasługach swojego taty.
- Mój ojciec wysłuchał uwag klientów i powoli zaczął budować wygodniejsze i łatwiejsze w obsłudze urządzenia z poziomym bojlerem.
Dzięki obróceniu bojlera można napełniać kilka filiżanek jednocześnie. Ten pomysł ojca Pierra - Guseppe i jego wuja Bruno w jednej chwili zmienił całą branżę. Jak zatem konstruuje się ekspresy do kawy? Pierwszą trudnością jest stworzenie serca urządzenia, czyli właśnie bojlera. Wykonuje się go z rury ze stali nierdzewnej 304. Stąd woda o temperaturze 94 stopni popłynie do zaworu. A dokładniej - zaworów.
Przed ułożeniem bojlera w pozycji poziomej ekspres miał tylko jeden zawór, przez co klienci musieli czekać. Teraz do bojlera zostają przyspawane trzy zawory i ekspres już bardziej zasługuje na swoją nazwę. Maszyna będzie parzyła nie tylko czarną kawę, ale też wytworzy parę na cappuccino i latte. Większość urządzeń ma jeden bojler do wszystkiego. Marzocco jednak używa osobnego do podgrzewania wody i wytwarzania pary. Rurę tnie się elektryczną piłą i następnie mocuje do niej 2. elementów. Aby sprawdzić szczelność połączeń, bojler i zawory podłącza się do wody i poddaje ciśnieniu 16 barów. Elektrycy podłączają okablowanie i komputer sterujący oraz czujniki temperatury i zawory bezpieczeństwa.
Wszystko przechodzi skomplikowany przegląd - zupełnie jak nowy samochód. Ma to sens, bowiem taka maszyna może kosztować właśnie tyle, co nowe "cztery kółka". Mimo *ceny sięgającej 20 tys. dolarów (prawie 80 tys. złotych), firma produkuje 6 tys. ekspresów rocznie! *Wysyła je do kawiarni na całym świecie.