Ekosystemy w głębinach Bałtyku. Życie rozkwita na wojennych głowicach

Badacze odkryli, że na porzuconych głowicach z czasów II wojny światowej w Bałtyku rozwija się bogate życie. Nowe badania z dna Morza Bałtyckiego opublikowano na łamach naukowego tytułu "Communications Earth & Environment".

Wrak statku z czasów II wojny światowejWrak statku z czasów II wojny światowej
Źródło zdjęć: © Shutterstock | Copyright (c) 2016 Fata Morgana by Andrew Marriott/Shutterstock. No use without permission.
Amanda Grzmiel

Najnowsze badania wykazały, że tam, gdzie na dnie Bałtyku, gdzie spoczywają niewykorzystane głowice z czasów II wojny światowej, życie morskie rozwija się znacznie intensywniej niż w otaczającym je osadzie. Analiza naukowców, opublikowana w recenzowanym czasopiśmie "Communications Earth & Environment", ujawnia, że niektóre organizmy morskie mogą przetrwać w obszarach o wysokim stężeniu związków toksycznych, o ile mają stałe powierzchnie, do których mogą się przyczepić. To pokazuje, jak pozostałości po konfliktach zbrojnych mogą przypadkowo tworzyć siedliska dla dzikich zwierząt.

Naukowcy zbierali próbki z Zatoki Lubeckiej w Morzu Bałtyckim

Amunicja zatopiona w Morzu Bałtyckim w Zatoce Lubeckiej
Amunicja zatopiona w Morzu Bałtyckim w Zatoce Lubeckiej © "Communications Earth & Environment"

"Nasze badanie przedstawia nowatorską ocenę struktury zbiorowisk epifauny na zatopionej amunicji w Morzu Bałtyckim" - opisuje zespół dr. Andrey'a Vedenina z niemieckiego instytutu badawczego Senckenberg am Meer oraz Uniwersytetu Carla von Ossietzky'ego w Oldenburgu w Niemczech. W teren ruszyli w październiku 2024 r. Naukowcy wykorzystali zdalnie sterowany pojazd podwodny do filmowania amunicji oraz do pobierania próbek wody i osadów z rejonu Zatoki Lubeckiej, w południowo-zachodniej części Morza Bałtyckiego.

Badacze zidentyfikowali te obiekty jako głowice bomb V-1, czyli wczesnych pocisków manewrujących używanych przez Niemcy pod koniec II wojny światowej. Analiza wykazała, że na powierzchni głowic żyje średnio ok. 43 tys. organizmów na metr kwadratowy, podczas gdy w osadzie obok liczba ta wynosi ok. 8,2 tys. organizmów na metr kwadratowy. Podobne zagęszczenie życia obserwowano wcześniej na naturalnych twardych powierzchniach w tej samej zatoce.

Toksyny a przystosowanie organizmów

Naukowcy podkreślają, że choć chemikalia zawarte w głowicach – głównie trotyl i heksogen (organiczny związek chemiczny stosowany jako materiał wybuchowy) – są bardzo szkodliwe dla organizmów morskich, to metalowe powłoki głowic stanowią atrakcyjne podłoże do zasiedlenia. Stężenia tych substancji w wodzie wahały się od 30 nanogramów do 2,7 miligrama na litr, co według autorów może być potencjalnie śmiertelne dla wielu gatunków.

Zdalnie sterowany pojazd podwodny (ROV) „Käpt’n Blaubär”
Zdalnie sterowany pojazd podwodny (ROV) „Käpt’n Blaubär” © "Communications Earth & Environment"

Zespół Vedenina zauważył, że organizmy najczęściej występowały na metalowych powłokach, a nie na odsłoniętym materiale wybuchowym. Badacze sugerują, że może to być strategia ograniczania kontaktu z toksycznymi związkami.

"Chociaż głowice obecnie stanowią ważne siedlisko w zatoce, zastąpienie ich bezpieczną sztuczną powierzchnią przyniosłoby jeszcze większe korzyści lokalnemu ekosystemowi" – piszą autorzy publikacji w "Communications Earth & Environment".
Przykłady gatunków zidentyfikowanych na podstawie nagrań wideo
Przykłady gatunków zidentyfikowanych na podstawie nagrań wideo © "Communications Earth & Environment"

To niejedyny taki przypadek

Podobne zjawisko opisano w innym badaniu, dotyczącym wraków statków z tzw. "Ghost Fleet" w Mallows Bay na rzece Potomac w USA. Statki te, zbudowane podczas I wojny światowej i celowo zatopione w latach 20. XX wieku, obecnie są siedliskiem dla wielu gatunków, w tym ryb jesiotra atlantyckiego i rybołowów. Autorzy tej pracy stworzyli szczegółową mapę wraków, wykorzystując zdjęcia z dronów o rozdzielczości 3,5 cm na piksel, co może być przydatne w przyszłych badaniach archeologicznych i ekologicznych.

Schematy urządzenia transportowego i głowicy bojowej Fi 103
Schematy urządzenia transportowego i głowicy bojowej Fi 103 © "Communications Earth & Environment"

Przed przyjęciem Konwencji londyńskiej o zapobieganiu zanieczyszczeniu mórz z 1972 roku powszechną praktyką była utylizacja niewykorzystanych materiałów wybuchowych poprzez ich zatapianie w morzu. Chociaż te porzucone bronie zawierają substancje chemiczne, które są niezwykle szkodliwe dla organizmów morskich, ich wytrzymałe metalowe skorupy mogą jednocześnie stanowić atrakcyjną powierzchnię dla rozwoju organizmów.

Wybrane dla Ciebie
Ślad ciemnej materii? Tajemnicze promieniowanie gamma w Drodze Mlecznej
Ślad ciemnej materii? Tajemnicze promieniowanie gamma w Drodze Mlecznej
Odzyskali kartę pamięci z Titana. Na niej zdjęcia i filmy
Odzyskali kartę pamięci z Titana. Na niej zdjęcia i filmy
Atak Ukraińców na Krym. Rosjanie zestrzelili swój najlepszy myśliwiec
Atak Ukraińców na Krym. Rosjanie zestrzelili swój najlepszy myśliwiec
Kompromitacja Rosji. Dron za 500 dol. niszczy broń za 16 mln dol.
Kompromitacja Rosji. Dron za 500 dol. niszczy broń za 16 mln dol.
Kupili 30 ton cukru pudru. Zamówienie armii USA
Kupili 30 ton cukru pudru. Zamówienie armii USA
Przyjrzeli się bazie Rosjan pod Saratowem. Wszystko widać jak na dłoni
Przyjrzeli się bazie Rosjan pod Saratowem. Wszystko widać jak na dłoni
Pierwsza prywatna stacja kosmiczna na zdjęciu. Start już w 2026 roku
Pierwsza prywatna stacja kosmiczna na zdjęciu. Start już w 2026 roku
Nie taki lód zimny. Naukowcy odkryli jego nową formę
Nie taki lód zimny. Naukowcy odkryli jego nową formę
Polscy naukowcy w czołówce badań nad wiekiem DNA
Polscy naukowcy w czołówce badań nad wiekiem DNA
Irański stratowulkan daje oznaki przebudzenia. Możliwa erupcja
Irański stratowulkan daje oznaki przebudzenia. Możliwa erupcja
inZOI nie jest po prostuNie jest „klonem The Sims”. Twórcy symulatora przywracają usuniętą funkcję
inZOI nie jest po prostuNie jest „klonem The Sims”. Twórcy symulatora przywracają usuniętą funkcję
Nowy system Chińczyków. Będą potrzebne tylko dwie osoby
Nowy system Chińczyków. Będą potrzebne tylko dwie osoby