Do 10 lat więzienia za kradzież impulsów
35-letni Tomasz G. przez kilkanaście miesięcy podłączał się za pośrednictwem urządzeń telekomunikacyjnych do linii stacjonarnych różnych abonentów i doładowywał karty pre-paid. W ten sposób dokonano ponad 8 tys. doładowań na kwotę ponad 80 tys. złotych.
31.01.2010 | aktual.: 01.02.2010 09:53
Sprawca włamywał się do przełączalni dopasowanym kluczem, podłączał się do linii stacjonarnej, a następnie wykonywał z tej linii połączenia na specjalny numer, aby doładować wybrany przez siebie numer prepaid.
Z jednego numeru stacjonarnego można doładować w ciągu doby tylko jeden numer na maksymalną kwotę 9,80 zł. Kwotą tą obciążany jest abonent numeru stacjonarnego na najbliższej wystawionej fakturze. Następnie sprawca wybierał kolejną linię stacjonarną i wykonywał analogiczne połączenia doładowując w ten sposób kolejny wybrany numer.
Środki uzyskane z doładowań docelowo trafiały za pomocą usługi _ Przelew SMS _ na właściwy, końcowy numer prepaid. W ten sposób wykonano 8.269 doładowań na łączną kwotę 81.046 złotych.
Tomasz G. wpadł po północy, kiedy przyszedł do centrali telekomunikacyjnej. Policjanci przez 3,5 godziny próbowali dostać się do środka pomieszczenia, jednak mężczyzna zamknął się w nim i udawał, że nikogo tam nie ma. Dopiero przy pomocy strażaków udało im się wejść do centrali i tam zatrzymać oszusta.
Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.