DJI brzydzi się wojną. Zawiesza sprzedaż dronów w Rosji i Ukrainie

DJI zawiesza sprzedaż dronów w Rosji i Ukrainie.
DJI zawiesza sprzedaż dronów w Rosji i Ukrainie.
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2021 Chris Gorman
Konrad Siwik

27.04.2022 14:33, aktual.: 27.04.2022 15:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chiński gigant produkujący drony DJI Technology Co tymczasowo zawiesza działalność w Rosji i na Ukrainie, aby mieć pewność, że jego produkty nie będą wykorzystywane w walkach. To pierwsza duża chińska firma, która powołuje się na konflikt w sprawie wstrzymania sprzedaży w Rosji.

Ukraińscy urzędnicy i obywatele oskarżyli niedawno DJI o udostępnianie Rosji danych dotyczących ukraińskiego wojska do Rosji. Największy na świecie producent dronów konsumenckich i przemysłowych nazwał zarzuty "całkowicie nieprawdziwymi". Tak czy inaczej, urzędnicy wezwali do ograniczenia stosowania dronów chińskiej firmy, twierdząc, że nawet usterki techniczne w urządzeniach mogły być zamierzone.

Okazuje się, że teraz DJI sam postanowił zawiesić działalność zarówno w Rosji, jak i Ukrainie. "DJI wewnętrznie dokonuje ponownej oceny wymogów zgodności w różnych jurysdykcjach. W oczekiwaniu na wyniki tej analizy, DJI tymczasowo zawiesi wszelkie działania biznesowe w Rosji i Ukrainie. Współpracujemy z klientami, partnerami i innymi zainteresowanymi stronami w sprawie tymczasowego zawieszenia działalności biznesowej na tych terytoriach" – podaje firma w oficjalnym komunikacie.

Rzecznik firmy DJI powiedział w środę, że zawieszenie działalności w Rosji i Ukrainie "nie miało na celu wyrażenia opinii na temat żadnego kraju, ale złożenie oświadczenia dotyczącego naszych zasad" – podała agencja Reuters. "DJI brzydzi się jakimkolwiek wykorzystaniem naszych dronów w celu wyrządzenia krzywdy, dlatego tymczasowo zawieszamy sprzedaż w tych krajach, aby zapewnić, że nikt nie będzie wykorzystywał naszych dronów do walki".

Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także