Dawid Attenborough: jest za późno, żeby zatrzymać zmianę klimatu

Sir Dawid Attenborough udzielił wywiadu brytyjskiemu Channel 4. Prowadzący przytoczył list 11-latka, który trafił do redakcji kanału. Chłopiec zapytał, co najgorszego może się wydarzyć, jeśli globalne ocieplenie nie zostanie zatrzymane?

Attenborough odpowiedział, że ludzkość przegapiła moment, w którym mogła zatrzymać i cofnąć proces zmiany klimatu. Ekolog przewiduje, że ocieplanie się ziemi doprowadzą do zamieszek i niepokojów na ogromną skalę. Przyczynią się także do masowej migracji, której początki możemy oglądać już teraz.

- Nie sądzę, że uda nam się poprawić sytuację. Możemy co najwyżej próbować ograniczyć negatywne skutki zmiany klimatu - powiedział ekolog na antenie Channel 4.

Naukowcy i eksperci alarmują, że działania podejmowane przez kraje w celu zatrzymania globalnego ocieplenia nie są wystarczające. W zeszłym tygodniu grupa naukowców klimatycznych opublikowała na łamach Nature artykuł alarmując, że efekty zmiany klimatu następują szybciej niż się tego spodziewali. Tzw. punkty zwrotne, po których powrócenie do wcześniejszego stanu będzie niemożliwe, zaczynają występować już dziś. To m.in. topnienie pokryw lodowych Arktyki ocieplanie się oceanów czy rozmarzanie wiecznej zmarzliny.

Głównym dokumentem, który określa działania podejmowane na rzecz walki z globalnym ociepleniem jest porozumienie paryskie. Kraje uczestniczące zobowiązały się do ograniczenia emisji dwutlenku węgla i do zatrzymania wzrostu średniej temperatury atmosfery na poziomie 2 stopni Celsjusza z okres przedindustrialnego. Niestety jest z tym problem. Po pierwsze, nawet takie ograniczenie może być niewystarczające. Po drugie, jest jedynie 50 proc. szans, że w ogóle się to uda.

Skutki globalnego ocieplenia będą odczuwalne przez tysiące lat. Jednak nawet ludzie żyjący dziś zaczną je odczuwać. Masowe migracje i zamieszki, o których wspomniał Dawid Attenborough będą spowodowane długimi i gorącymi suszami, co przełoży się na braki wody i żywności.