Czy psy mogą zarazić się koronawirusem? W tej kwestii eksperci są zgodni
W zeszłym tygodniu informowano o psie z Hongkongu, u którego testy na koronawirusa wykazały pozytywny wynik. Dlaczego tak się stało? Czy zwierzęta mogą być nosicielami groźnych patogenów i zarażać swoich właścicieli?
05.03.2020 | aktual.: 07.04.2020 12:02
W zeszły piątek (28.02.2020 r.) AFCD, czyli wydział rolnictwa, rybołówstwa i konserwacji środowiska naturalnego w administracji Hongkongu poinformował, że próbki pobrane od jednego z psów wykazały "słabo pozytywny" wynik na obecność koronawirusa.
Pies na kwarantannie
Pies, który nie miał żadnych niepokojących objawów, został poddany kwarantannie. Teraz lekarze będą sprawdzali jego stan zdrowia i wykonają ponowne testy. Będą trwały aż do momentu, gdy wynik będzie ujemny.
AFCD zaleca, aby zwierzęta domowe należące do osób zarażonych koronawirusem były poddawane 14 dniowej kwarantannie. Jednocześnie AFCD i Światowa Organizacja Zdrowia zgadzają się, że nie ma potwierdzonych dowodów na to, że zwierzęta domowe, takie jak koty lub psy, mogą zostać zarażone koronawirusem przez swoich właścicieli.
Dlaczego? Wyniki testów na koronawirusa u psów mogą być pozytywne, ale niekoniecznie oznacza to, że zostały zarażone. Większość koronawirusów może przez jakiś czas utrzymywać się na różnych powierzchniach. Badacze nie wiedzą jednak, jak długo to trwa. Z tego właśnie powodu mogą znajdować się na psie lub kocie, nawet jeśli zwierzę nie zachorowało.
- Obecne dowody sugerują, że psy nie są bardziej narażone na rozprzestrzenianie się (koronawirusa) niż przedmioty nieożywione, takie jak klamki do drzwi – poinformowała Sheila McClelland, założycielka organizacji Lifelong Animal Protection Charity (LAP) z Hongkongu, w liście do władz.
McClelland powiedziała, że nie ma potwierdzonych przypadków koronawirusa u psów i kotów, a także dowodów na to, że testy wykonywane u tych zwierząt są dokładne.
Czy psy i koty mogą zarażać?
Podobne obawy dotyczące psów i kotów pojawiły się już podczas wybuchu epidemii SARS w 2003 r. Wówczas w Hongkongu zmarło 280 osób. Niepokój potęgowały informacje, z których wynikało, że zarówno w przypadku SARS, jak i COVID-19 wirusy najprawdopodobniej pochodziły od nietoperzy.
Władze Hongkongu ostrzegają ludzi, aby unikali całowania swoich zwierząt, ale także nie popadali w panikę i nie porzucali ich w obawie przed koronawirusem.