Czy można oszukać Lotto? Zdradzamy sekrety najpopularniejszej polskiej loterii!

Czy można oszukać Lotto? Zdradzamy sekrety najpopularniejszej polskiej loterii!

Czy można oszukać Lotto? Zdradzamy sekrety najpopularniejszej polskiej loterii!
Źródło zdjęć: © PAP/DPA
23.07.2016 15:33, aktualizacja: 23.07.2016 16:48

Rozmawiamy z panem Jarkiem Dąbrowskim, szefem polskiego oddziału GTECH Corporation. Właśnie ta firma w wyniku przetargu z 2011 roku odpowiedzialna jest za obsługę Lotto od strony technicznej - rejestrowanie zakładów i informowanie o ilości czy lokalizacji zwycięzców. Totalizator Sportowy pisze, że dzięki tej współpracy polską loterię obsługuje jeden z najnowocześniejszych systemów sprzedaży. Ale co to oznacza? Jak działa to od strony technicznej? Czy na pewno jest uczciwe i bezpieczne?

Wirtualna Polska: Z punktu widzenia uczestnika loterii takiej jak Lotto udział w niej jest niezwykle prosty. Skreślam numery, podaję obsłudze punktu i dostaję wydruk, na podstawie którego później mogę się ubiegać o nagrodę. Trwa to najwyżej paręnaście sekund. Co w tym czasie tak naprawdę się dzieje?

Jarek Dąbrowski, szef centrum technologicznego GTECH Poland: Niewiele osób wie, że od momentu wprowadzenia wybranych przez nas liczb do terminala (lub wygenerowania ich przez urządzenie na chybił trafił), do czasu otrzymania kuponu potwierdzającego zawarcie transakcji, upływają maksymalnie 2 sekundy. W tym czasie, jeśli numery sam skreślam na blankiecie, terminal sprawdza, czy jest on wypełniony poprawnie (na przykład w Lotto 6 z 49, czy rzeczywiście jest skreślonych 6 liczb, a nie więcej lub mniej). Jeśli system uzna, że wypełniono poprawnie blankiet, to transakcja jest przesyłana dalej poprzez sieć łączącą wszystkie terminale do systemu centralnego. Tam kolejny raz jest sprawdzana jej poprawność. Ale dodatkowo sprawdzane są też inne parametry - na przykład, czy sprzedaż na dane losowanie jest nadal prowadzona. Jeśli wszystko się zgadza, transakcja jest zapisywana równolegle w przynajmniej dwóch kopiach. Dopiero wtedy terminal otrzymuje potwierdzenie jej przyjęcia i następuje wydruk kuponu. Wszystkie te
czynności trwają łącznie mniej niż 2 sekundy.

WP.PL: Poza samodzielnym skreśleniem liczb uczestnikom loterii udostępniana jest także metoda na "chybił trafił". Maszyna sama losuje wtedy liczby. W jaki sposób to przebiega? Czy podane w ten sposób liczby są rzeczywiście losowe?

JD: Jeśli decydujemy się na metodę chybił trafił, to liczby w danym zakładzie generuje terminal. Jest specjalne oprogramowanie, które odpowiada za ich losowy wybór. To, jakie liczby wybierze terminal, to czysty rachunek prawdopodobieństwa. Prawidłowość działania wspomnianego oprogramowania jest stale sprawdzana. Badanie obejmuje ok. 60 000 kombinacji. Nie ma miejsca na jakiekolwiek nieprawidłowości. Warto podkreślić, że to, czy sami wybierzemy liczby w danym zakładzie, czy wylosuje je dla nas terminal, w żaden sposób nie wpływa na szanse wygranej. To jest naprawdę tylko kwestia szczęścia.

WP.PL: Lotto, podobnie jak inne analogiczne gry liczbowe, daje statystycznie minimalne szanse na trafienie głównej wygranej. Nie przeszkadza to jednak uczestnikom, którym nie udało się wygrać, na konstruowanie teorii spiskowych i traktowanie całego przedsięwzięcia jako jednego wielkiego oszustwa. Czy jest możliwe, żeby organizator loterii manipulował jej wynikami? Chociażby – wiedząc, jakie liczby zostały w całym kraju skreślone, tak sterował losowaniem, by wygrały bądź nie wygrały konkretne kombinacje?

JD: Przede wszystkim należy oddzielić proces rejestracji transakcji (czyli zbierania informacji, gdzie w kraju jakie kombinacje liczb zostały wybrane przez graczy) od losowania. To są dwa różne etapy procesu i za każdy z nich odpowiada inna grupa ludzi. Rola GTECHu jako operatora kończy się w momencie rejestracji wszystkich transakcji i zamknięcia sprzedaży w kolekturach na daną grę. Od tego momentu nie ma fizycznej możliwości, by ktoś kupił los. Drugim etapem jest losowanie, które jest w gestii organizatora gier – w Polsce jest nim Totalizator Sportowy. Maszyna losująca wybiera zestaw liczb i dopiero po ich spisaniu przez specjalną kilkuosobową komisję wyniki trafiają do operatorów z GTECH. Pracownicy naszego centrum operacyjnego wprowadzają te wyniki do systemu.

Po około 20 minutach wiadomo czy i ile padło wygranych. Znane jest także miejsce zakupu danego kuponu.

Funkcjonuje też oddzielny system, dostarczony przez firmę trzecią, który jest obsługiwany niezależnie od systemu on-line. Służy on do weryfikacji wygranych równolegle do systemu podstawowego. Następuje porównanie, czy jest zgodność między dwoma systemami i tylko wtedy, gdy tak jest, uruchamiane są wypłaty wygranych.

Kontrola każdego z tych etapów jest bardzo ścisła i zawsze prowadzona przez kilka osób. System jest skonstruowany tak, że po zamknięciu sprzedaży nie ma żadnej możliwości by ingerować w zawarte transakcje.

Obraz

WP.PL: Czy jest teoretycznie możliwe oszukanie systemu w jakiś inny sposób? Czy gdziekolwiek na świecie, gdzie odbywają się podobne loterie, zanotowano przypadek udanego oszustwa albo chociaż próby oszustwa?

JD: Nie było na świecie przypadku ingerencji w nasz system. Znane mi są przypadki (spoza Polski), kiedy do kolektur przychodziły osoby z fałszywymi kuponami, ale systemy kontrolne loterii w połączeniu z szeregiem zabezpieczeń w naszych systemach natychmiast to wychwyciły.

Dodatkowym zabezpieczeniem jakie stosujemy, jest dzielenie funkcji i odpowiedzialności za poszczególne etapy pracy systemu pomiędzy kilka osób. Dodatkowo kilka innych osób sprawuje nadzór nad prawidłowym działaniem naszych rozwiązań.

WP.PL: Czy jest możliwe, żeby organizator loterii znał jej wynik przed losowaniem?

JD: GTECH nie odpowiada za sam proces losowania, ale znając mechanizmy zabezpieczeń, jakie są stosowane przez loterie, jestem przekonany, że takie sytuacje nie mają miejsca. Loterie zarabiają na tym, że wiele osób gra, a tylko pewna grupa z nich wygrywa. Żeby to wiele osób chciało grać, to loteria musi cieszyć się zaufaniem społecznym. Jakiekolwiek nieprawidłowości w jej działaniu mogą spowodować koniec biznesu. Dlatego nie znam przypadku na świecie, by jakakolwiek loteria chciała podejmować jakiekolwiek nielegalne działania.

WP.PL: Jak stary jest system obsługujący loterię? Kiedy ostatnio nastąpiła jego zmiana i jakie były jej główne założenia? Jakie obecne kiedyś wady systemu udało się wyeliminować wraz z jego najnowszą wersją?

System obsługujący loterie w Polsce został uruchomiony pod koniec 2011 roku. W branży loteryjnej systemy wymieniane są co około 10 lat, więc ten w Polsce nie został jeszcze wyeksploatowany.

Zmian w stosunku do poprzedniego systemu jest bardzo dużo, ale zazwyczaj dotyczą szczegółów. Z tych ogólnych zmian jakie wprowadzamy ostatnio, mogę powiedzieć o nowoczesnej sieci łączności zbudowanej na bazie 3G, czy też o bezpośrednim dostępie pracowników loterii do funkcji i raportów generowanych przez system. Z punktu widzenia gracza zazwyczaj widoczną zmianą są nowe terminale i drukarki, które wraz z siecią łączności umożliwiają zawarcie zakładu w ekspresowym tempie.

WP.PL: I na koniec trochę mniej serio. Wyobraźmy sobie taką sytuację – zagranie w Lotto "na pewniaka". Skreślenie wszystkich możliwych kombinacji na 14 milionach kuponów, obstawienie pełnej puli wyników i zgarnięcie wszystkich wygranych (przy odpowiedniej wysokości kumulacji i założeniu, że nikt poza nami nie wygra, mogłoby to być opłacalne, szczególnie jeżeli wziąć pod uwagę, że większość pieniędzy, które w zakład "włożymy", do nas wróci). Czy rozważaliście w ogóle możliwość zaistnienia takiej sytuacji? Czy może pan puścić wodze fantazji i zastanowić się nad realnością takiego podejścia? Być może wystarczy tylko drobny kredyt na 42 miliony złotych i każdy może pławić się w bogactwie?

WP.PL: Żeby taki scenariusz się opłacił, muszą być spełnione dwa warunki. Po pierwsze pula na główną wygraną musi być wyższa niż nasza inwestycja 4. milionów, a to nie jest bardzo częste. Po drugie musielibyśmy być jedyną osobą, która trafiła główną nagrodę. A tego nikt nie jest w stanie zagwarantować.

DG/jb

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (509)