Czterokrotnie większa od Europy. Odkryto pradawną płytę tektoniczną
Naukowcy odkryli i zrekonstruowali ogromną, wcześniej nieznaną płytę tektoniczną. Była bliska cztery razy większa niż współczesna Europa.
10.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 18:38
Połączyli fragmenty wyrzucone przez oceany na płyty kontynentalne w regionie Azji i Pacyfiku oraz dane geologiczne z pasm górskich. W ten sposób Suzanna van de Lagemaat i Douwe van Hinsbergen z holenderskiego Uniwersytetu w Ultrechtcie wywnioskowali istnienie pradawnej płyty tektonicznej. Jej historia sięga ok. 120 mln lat, a wielkość – jednej czwartej Pacyfiku. Aby jeszcze lepiej zrozumieć ten rozmiar – jest on o 120 razy większy niż Polska i blisko 4 razy większy niż Europa.
Olbrzymia, wcześniej nieznana płyta tektoniczna
Początkowo naukowcy sądzili, że odkryte na północnym Borneo ślady stanowią relikty znanej już płyty tektonicznej. Szerzej zakrojone badania wykazały jednak, że znaleziska pochodzą z dalszej północy, w związku z czym muszą być pozostałościami innej, wcześniej nieznanej płyty. Ten fragment ziemskiej skorupy – obecnie nazywany płytą Pontus – zlokalizowany był pomiędzy Eurazją a Australią, które oddzielał rozległy ocean przywiązany do Antarktydy.
Na potrzeby swoich badań naukowcy z Holandii przeanalizowali dostępne dane, aby zrekonstruować ruch płyt tektonicznych od czasów dinozaurów po współczesne. Co warte odnotowania, już w 2012 r. van Hinsbergen wraz ze współpracownikami przewidział istnienie płyty Pontus na podstawie anomalii w danych sejsmicznych. Odkrycia skalne pozwoliły na potwierdzenie tych przypuszczeń, jak podaje serwis ScienceAlert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Relikty płyty Pontus odkryto także na Palawanie (to wyspa w zachodnich Filipinach) oraz na Morzu Południowochińskim. – Dopiero po systematycznej rekonstrukcji przez Suzannę połowy pasów górskich Pierścienia Ognia, rozciągających się od Japonii po Nową Zelandię, płyta Pontus odsłoniła się w pełni i okazało się, że obejmowała skały, które badaliśmy na Borneo – dodał van Hinsenberg.
Wojciech Kulik, dziennikarz Wirtualnej Polski