"Czołg przyszłości". Zbudują go Francja i Niemcy

Ministrowie obrony Niemiec i Francji podpisali wspólną deklarację w sprawie tzw. "czołgu przyszłości". Projekt MGCS (ang. Main Ground Combat System) ma na celu zastąpienie czołgów Leopard 2 i Leclerc nowoczesnym systemem bojowym, który sprosta wymaganiom współczesnego pola walki. "Czołg przyszłości". Zgodnie z zapowiedziami, nowe pojazdy pojawią się już w 2040 r.

Demonstrator technologii francusko-niemieckiego czołgu przyszłości
Demonstrator technologii francusko-niemieckiego czołgu przyszłości
Źródło zdjęć: © Nexter
Karolina Modzelewska

26.04.2024 | aktual.: 26.04.2024 19:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niemiecki minister obrony Borys Pistorius i jego francuski odpowiednik Sebastien Lecornu ogłosili, że ich kraje są gotowe do kontynuowania prac nad "czołgiem przyszłości", który w nadchodzących latach stanie się głównym filarem obrony naziemnej krajów, informuje Deutsche Welle. Powstająca platforma lądowa MGCS (Main Ground Combat System) ma zastąpić czołgi Leclerc i Leopard 2.

"Czołg przyszłości" będzie efektem współpracy Francji i Niemiec

W 2017 r. Niemcy i Francja uzgodniły plany dotyczące wspólnych projektów z branży zbrojeniowej. Wśród nich znalazły się m.in. konstrukcja systemu lotnictwa bojowego FCAS (Future Combat Air System), budowa systemów dronowych, czy lądowego systemu bojowego MGCS (Main Ground Combat System). Ten ostatni program obejmuje nie tylko rozwój "czołgu przyszłości", ale też szeregu zintegrowanych z nim rozwiązań i pojazdów zbudowanych na tej platformie. Jak zaznacza DW, Niemcy mają odgrywać główną rolę w rozwoju MGCS, a Francja przejmie inicjatywę w rozwoju FCAS.

MGSC nie bez powodu nazywany jest "czołgiem przyszłości". Maszyna będzie przede wszystkim lżejsza od aktualnie wykorzystywanych czołgów. Konstruktorzy w jej przypadku postawią natomiast na maksymalną mobilność. Jak zaznaczał już Łukasz Michalik, dziennikarz WP Tech, MGSC nie będzie też posiadał potężnego i ciężkiego pancerza. O jego przetrwanie na polu walki zadbają inne elementy. Będzie to m.in. wysoka świadomość sytuacyjna, systemy walki radioelektronicznej, ale też aktywne i bierne systemy obrony. W przypadku tych ostatnich mowa o cechach stealth i zaawansowanym kamuflażu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Honor Magic V2: Najcieńszy składany smartfon na świecie

Czołg zostanie również wyposażony w technologie bazujące na sztucznej inteligencji. AI będzie wspierać załogę MGSC w gromadzeniu danych wywiadowczych, planowaniu, dowodzeniu oraz koordynacji ognia. Pomoże to w jeszcze szybszym podejmowaniu decyzji. Tak samo jak systemy komunikacji, dzięki którym informacje taktyczne będą przesyłane między załogami i centrami dowodzenia, a także systemami powiązanymi z MGSC niemalże w czasie rzeczywistym. Zwłaszcza że każdy zespół MGSC ma być zintegrowanymi na polu bitwy za pośrednictwem chmury danych.

Oczekuje się, że MGSC wykryje cele znajdujące się w odległości nawet 10 km i będzie zdolny do eliminacji tych znajdujących się na dystansie nawet 8 km. Jego bezzałogowa wieża zostanie uzbrojona w armaty 130 lub 140 mm, a masa czołgu nie przekroczy 50 ton. W uzbrojeniu MGSC znajdą się również systemy laserowe.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Komentarze (49)