"Czarna skrzynka" otworzona. Ukraiński wywiad ujawnił tajną broń
Wywiad Obrony Ukrainy (GUR) ujawnił nieznane wcześniej informacje o ukraińskich dronach kamikadze "Bóbr". Urządzenia, które powstały w ramach projektu "Czarna skrzynka" po raz pierwszy ujrzały światło dzienne w maju. Wtedy jednak ich specyfikacja i możliwości pozostawały tajemnicą. Wiadomo jednak, że bezzałogowce dotarły nawet do Moskwy. Uderzyły też w fabrykę produkującą elektronikę do pocisków rakietowych.
Serwis Defense Express zwrócił uwagę na słowa członka jednej z jednostek specjalnych Wywiadu Obrony Ukrainy o pseudonimie Kolibri. Mężczyzna zdradził, że tajemniczy dron, to amunicja krążąca VG-26 Bóbr. Została opracowana w ramach projektu "Czarna skrzynka". Jest to inicjatywa bazująca na crowdfundingu, stworzona przy współpracy z fundacją Come Back Alive i blogerem Igorem Lachenkovem. Serwis wyjaśnia, że jej celem było zebranie 230 mln hrywien, czyli blisko 6,3 mln dolarów. Założyciele zbiórki, która ruszyła rok temu, nie zdradzali jednak, na co zostaną przeznaczone pieniądze. Teraz wiadomo, że część z nich przeznaczono na "Bobry".
Drony "Bóbr" zadają Rosjanom poważne ciosy
Według Centralnej Agencji Wywiadowczej w ciągu pierwszych 8 miesięcy 2023 r. "Czarna skrzynka" spowodowała u wroga szkody o wartości ponad 900 milionów dolarów. "Bóbr" z powodzeniem wykonywał zadania na Krymie, na czasowo okupowanych terytoriach Ukrainy oraz w obiektach wojskowych na terytorium wroga. Na przykład obrał za cel ważne przedsiębiorstwo kompleksu wojskowo-przemysłowego wroga — fabrykę produkującą elektronikę do rakiet typu X-31, X-35 i X-59, wystrzeliwanych z samolotów taktycznych. Trafił także w magazyn, w którym Rosjanie składowali części rakietowe do systemów rakiet balistycznych Iskander.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Osoby związane z projektem "Czarna skrzynka" podkreślają, że sprzęt zakupiony ze zgromadzonych środków w ciągu pierwszych 8 miesięcy 2023 r. spowodował u Rosjan szkody o wartości ponad 900 milionów dolarów. Co więcej, sfinansowane w jego ramach "Bobry" miały z powodzeniem wykonać zadania na okupowanym przez Rosjan Krymie, trafić w magazyn, gdzie Rosjanie składowali części rakietowe do systemów rakiet balistycznych Iskander, czy fabrykę produkującą elektronikę do pocisków rakietowych typu X-31, X-35 i X-59.
Jak informowaliśmy już w lipcu, drony "Bóbr", to drony kamikadze, które całkiem dobrze radzą sobie z rosyjską obroną przeciwlotniczą. Ich zasięg wynosi 800 km, a nie jak początkowo podawano - 1000 km. Bezzałogowce zostały zaprojektowane w układzie kaczki, co zapewnia dużą manewrowość i umożliwia szybką zmianę wysokości lotu w celu uniknięcia obrony przeciwlotniczej wroga. Drony najprawdopodobniej mają długość 2-2,5 m, rozpiętość ich skrzydeł wynosi ok. 3-3,5 m i mogą poruszać się z prędkością ok. 150-200 km/h.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski