Chiny cenzurują świnkę Peppę. Stała się symbolem zła i występku

Postaci z kreskówek nie mają łatwego życia w Chinach. Najpierw dostało się Kubusiowi Puchatkowi, bo ktoś porównał go do prezydenta. Teraz pod cenzorski nóż poszła Świnka Peppa. Wszystko przez to, że za symbol wzięła ją sobie "niewygodna" subkultura

Chiny cenzurują świnkę Peppę. Stała się symbolem zła i występku
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Bolesław Breczko

07.05.2018 | aktual.: 07.05.2018 13:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chiny to jeden z krajów o największej cenzurze i kontroli internetu przez rządzących. Zakazane są wszelkie treści krytykujące władzę, a zachodnie portale i wiadomości przechodzą przez ścisłą cenzurę. Ma to sprawić, że Chińczycy widzą w internecie jedynie obraz świata zaakceptowany przez rządzącą partię komunistyczna. Z tego powodu strony internetowe często cenzurują się same. Właśnie w taki sposób na celowniku znalazła się kreskówkowa świnka Peppa

Peppa to bohaterka brytyjskiej, animowanej bajki. W Chinach pojawiła się w 2015 roku i szybko stała się ulubienicą nie tylko dzieci. Świnka została kolejnym internetowym fenomenem, który zaczął wychodzić poza ramy kreskówki.

Obraz
© www.weibo.com

Podobnia jak ptaki z Angry Birds, jej podobizna zaczęła się pojawiać na ubraniach, zabawkach, gadżetach, wlepkach, a nawet tatuażach. Chociaż większość to głównie tatuaże tymczasowe, to znaleźli się fani, którzy Peppę wytatuowali sobie na stałe. Jej popularność w państwie środka jest tak duża, że na 2019 rok zaplanowano otwarcie dwóch parków rozrywki, w których motywem przewodnim miały być właśnie przygody świnki Peppy.

Jednak od kilku dni historia pociesznej, animowanej świnki nie jest już tak różowa. Peppa padła ofiarą swojej własnej popularności. Jej podobizna zaczęła być wykorzystywana do memów, piosenek i przerabianych filmików, które mogą nie spodobać się chińskim kontrolerom internetu. Peppa została bowiem "gangsterem", zaczęła rapować, promować gansterski styl życia, a także pornografię (która jest w Chinach zakazana). Wszystko oczywiście w ramach twórczości fanów, a nie oryginalnych autorów bajki.

Brytyjska świnka została też ochrzczona ikoną subkultury shehuiren, która prezentuje wartości sprzeczne z tymi promowanymi przez rząd. Shehuiren, to młodzi ludzie, słabo wykształceni, bezrobotni lub niepotrafiący utrzymać pracy, którzy dopuszczają się przestępstw. Dla partii komunistycznej, promującej wizję inteligentnej, ambitnej i pracowitej młodzieży shehuiren są naturalnym problemem.

Obraz
© abc.net.au

Z tego powodu świnka Peppa została zablokowana przez popularną, chińską stronę z 15-sekudowymi filmikami Doyin oraz Weibo, czyli "chińskiego twittera". W ciągu dwóch dni ponad 30 tys. materiałów wideo z tagiem #peppapig zniknęło ze stron, a sam tag został zablokowany.

Poprzednia ofiarą cenzury, spośród bajkowych celebrytów, był Kubuś Puchatek. W przeróbkach zaczął być porównywany do prezydenta Chin Xi Jinpinga. Mem przedstawiał Puchatka z dzbanem miodu i podpisem "Znajdź, to co kochasz i trwaj przy tym". Było to zapewne całkiem niezwiązane z faktem, że chwilę wcześniej rządząca partia przegłosowała usunięcie limitu dwóch kadencji dla stanowiska prezydenta.

chinywiadomościcenzura internetu
Komentarze (9)