Sztuczna inteligencja pomogła złapać poszukiwanego mężczyznę. I to w jakim stylu!
Chiny przodują w systemach bezpieczeństwa, które możemy nazwać równie dobrze inwigilacją. System identyfikacji twarzy pomógł w zatrzymaniu 31-letniego mężczyzny, poszukiwanego za przestępstwa ekonomiczne. Kamera wyłowiła go z gęstego tłumu 50 tys. osób na koncercie.
12.04.2018 | aktual.: 12.04.2018 17:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To niesamowite, że w takim tempie technologia znana jedynie z filmów i powieści science-fiction stała się faktem. Chociaż samo rozpoznawanie twarzy nie jest nowością, to zastosowanie jej w takiej skali naprawdę daje do myślenia. Mężczyzna został wyłowiony z tłumu 50-tysięcy osób. To prawie tyle ile mieści się na trybunach Stadionu Narodowego w Warszawie. Jak widać, potrafi spisać się na medal.
Aby w takim tłumie zidentyfikować poszukiwaną osobę, trzeba najpierw dokładnie sfotografować każdego, a potem porównać z ogromną bazą poszukiwanych. Jeśli wszystko to stało się automatycznie, bez udziału człowieka, to chiński system jest zarówno imponujący jak i przerażający. Tym bardziej, że niedługo system obejmie całe Chiny. Rząd od kilku lat inwestuje w rozwój systemu, który ma w pełni zacząć działać w 2020 roku. Wiele wskazuje, że jest to plan całkiem realny.
- Twoja twarz jest wszędzie rozpoznawalna – mówi w rozmowie z WP Tech Polka, która mieszka w Szanghaju. - Jeśli masz przestępstwo na koncie, to służby szybko cię złapią. Nawet coś takiego jak przechodzenie na czerwonym świetle jest szybko i skutecznie karane. Jeśli cię na tym przyłapią, to wyświetlą twoją twarz na wielkim telebimie - dodaje.
Według naszej rozmówczyni, inwigilacja dotknie w 2020 nie tylko mieszkańców z chińskim obywatelstwem, ale wszystkich posiadających komórkę z zarejestrowanym w Chinach telefonem. - Z telefonem nigdy się nie rozstają. Smartfony praktycznie już wyparły płatność gotówką – mówi.
System obserwacji i rozpoznawania twarzy będzie połączony z budowanym jednocześnie systemem oceny obywateli. Na razie nie wiadomo jeszcze jak dokładnie będzie działał system, ale pojawiły się informacje o tym, za co będzie można stracić punkty. Będzie to na przykład palenie w niedozwolonych miejscach, pisanie i rozpowszechnianie fake newsów, nieprzepisowa jazda samochodem, czy kupowanie dużej ilości gier komputerowych.
Jeśli ocena spadnie zbyt nisko, będzie to miało realne skutki. Takie osoby nie będą mogły kupić biletu na samolot, wynająć mieszkania w dobrej dzielnicy czy posłać swoich dzieci do najlepszych szkół. Pierwsze zakazy już weszły w życie, do marca br. 7 milionom Chińczyków odmówiono sprzedaży biletów na komunikację powietrzną.
źródło: scmp.com