Chińskie smartfony, którym nie są straszne topowe modele mobilnych gigantów
Czasy, w których "chińszczyzna" oznaczała nieprzydatne, niesprawne, tandetne urządzenie odeszły w niepamięć. Prezentujemy najmocniejsze chińskie propozycje smartfonów, które równają się flagowcom znanych producentów.
Na rynku urządzeń mobilnych obecni są doskonale znani producenci, których sprzęty są najchętniej i najczęściej wybierane. Wśród telefonów komórkowych, które goszczą w kieszeniach Polaków, znaleźć można najczęściej smartfony od Samsunga, LG, HTC, Sony *czy Microsoftu - *Lumie. Ostatnie jednak miesiące pokazały, że można spotkać się równie dobre a czasem nawet lepsze urządzenia w ofercie chińskich producentów. Telefony stricte chińskie już nie są symbolem "taniej tandety" - w środowisku nowych technologii zaskarbiły sobie szacunek głównie dzięki konstrukcjom wydajniejszym od propozycji wiodących producentów, a przy okazji zauważalnie tańszymi.
Tanie, wydajne i sprawdzone. Oto tych kilka chińskich smartfonów, którymi warto się zainteresować.
_ JS _
OnePlus One
Mówiąc o chińskich propozycjach, nie sposób nie wspomnieć o konstrukcji od OnePlus - bodaj najpopularniejszego na świecie _ "zabójcy flagowców" _.
Istotnie, w dniu premiery dorównywał on wydajnością najlepiej wyposażonym topowym urządzeniom Samsunga, LG, czy HTC. Jeżeli o "zabijaniu" mowa, to - rzeczywiście - czynnikiem powodującym wypieki na policzkach każdego fana nowych technologii była przede wszystkim cena - zauważalnie niższa, niż w przypadku najwyższych modeli wiodących producentów.
W smartfonie zastosowano duży, 5,5-calowy ekran o rozdzielczości Full HD wykonany w technologii IPS - zapewnia to większe zagęszczenie pikseli (401 ppi). Przed zarysowaniami oraz pęknięciami wyświetlacz chroni powłoka Corning Gorilla Glass 3. Za wydajność urządzenia odpowiada natomiast czterordzeniowy układ Qualcomm Snapdragon 801 pracujący wespół z 3 GB pamięci RAM LP DDR3. Procesor taktowany jest zegarem o częstotliwości 2.5 GHz, co w połączeniu z dużą ilością pamięci operacyjnej zadowoli nawet najbardziej wymagających fanów elektroniki użytkowej. Ponadto, na dane użytkownik otrzymuje 16 lub 64 GB pamięci wewnętrznej. Warto wyposażyć się w bardziej pojemny egzemplarz, gdyż nie ma możliwości rozszerzenia przestrzeni masowej - producent nie zdecydował się na umieszczenie slotu na karty microSD.
Wielbiciele mobilnej fotografii nie będą zawiedzeni. Zastosowana technologia pozwalająca na robienie zdjęć prezentuje się bardzo atrakcyjnie za sprawą sensora Sony Exmor IMX 214, sześciu soczewek, przysłonie f/2.0 i niemałej matrycy 13 MPix. Miłośnicy selfie z pewnością zadowolą się frontową kamerą 5 MPix.
Na straży długiego czasu pracy urządzenia stoi niemały akumulator o pojemności 3100 mAh, który powinien zapewnić więcej niż 1 pełny dzień pracy, o ile nie jest ona nazbyt intensywna.
Smartfon jest oficjalnie dostępny w Polsce *za około 1500 złotych *za wersję 64-gigabajtową, którą ze względu na brak slotu na karty microSD poleca się szczególnie. Zdjęcia wykonane zastosowanym w urządzeniu aparacie, system Android, a także aplikacje bardzo szybko mogą wydrenować 16 GB pamięci w uboższej wersji telefonu, za którą należy zapłacić *1300 złotych. *
Meizu MX4
Model tego producenta mimo, że miał premierę w zeszłym roku jest świetną propozycją głównie dla osób, które cenią sobie świetną jakość zastosowanego w smartfonie aparatu fotograficznego oraz jakość nakładki na Androida. Flyme OS w Meizu MX4 bowiem nie dość, że jest jedną z najładniejszych wariacji na temat systemu Google w świecie nowych technologii, to w dodatku nie obciąża zbytnio podzespołów i gwarantuje bezproblemowe działanie nawet po kilku miesiącach użytkowania.
Smartfon oferuje 5,4-calowy ekran w rozdzielczości 1920 x 1152 pikseli, pokryty powłoką ochronną Corning Gorilla Glass 3. Wyróżnikiem wśród tego rodzaju urządzeń jest wysokiej jakości obudowa wykonana z lekkiego stopu aluminium, dzięki której obcując z tym smartfonem nie oczuwamy dyskomfortu związanego z jego wagą - 147 g to naprawdę niedużo, jak na tak duży telefon komórkowy.
Za wydajność odpowiada ośmiordzeniowy procesor MediaTek MT6595, którego sercem są dwa typy rdzeni - Cortex A17 oraz A7. Tego typu rozwiązanie pozwala na zdywersyfikowanie obciążenia układu tak, by mniej wymagające operacje korzystały z nieco słabszego typu rdzenia, a przy okazji oszczędzały energię. Procesor działa w kooperatywie z 2 GB pamięci RAM, co wydaje się być wartością wystarczającą do płynnego działania na kilku jednocześnie uruchomionych aplikacjach.
Nie zawiodą się z pewnością ci, którzy od smartfona oczekują wysokiej jakości zdjęć. W propozycji od Meizu znajdziemy aparat o rozdzielczości 20.7 MPix, którego producentem jest nie kto inny jak Sony. Tutaj mamy do czynienia z sławnym Exmorem RS, wspieranym przez podwójną diodę LED. Miłośnicy selfie będą musieli zadowolić się słabą kamerką o rozdzielczości 2 MPix.
Zainteresowani mogą wybierać między dwoma wariantami różniącymi się od siebie ilością zastosowanej pamięci wewnętrznej - 16 GB i 32 GB. Warto zaopatrzyć się w bogatszą wersję, gdyż w tym modelu, podobnie jak i w przypadku OnePlus One producent nie zdecydował się na zaimplementowanie w smartfonie slotu na karty pamięci microSD.
Za zasilanie smartfona odpowiada duży akumulator o pojemności 3100 mAh, który powinien zapewnić pełny dzień pracy na jednym cyklu ładowania biorąc pod uwagę standardowy scenariusz obcowania z urządzeniem.
Telefon jest oficjalnie dostępny w Polsce - można go nabyć już za 1299 złotych, czyli w cenie podobnej do OnePlus One.
Meizu M1 Note
Dobrej klasy smartfon kosztujący 900 złotych - tak w ogromnym skrócie można opisać konstrukcję Meizu, która od niedawna dostępna jest w Polsce. W tej cenie otrzymujemy bardzo dobrze wyważony smartfon, który oferuje świetnej jakości podzespoły w akompaniamencie niewielkiej (jak na tę klasę urządzeń) cenie.
Front urządzenia zajmuje 5,5-calowy ekran wyświetlający obraz w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli) produkcji Sharp. Ponadto, jest on chroniony przed zarysowaniami oraz pęknięciami dzięki powłoce ochronnej Gorilla Glass 3. Nad wydajnością urządzenia czuwa układ MediaTek MT672 pracujący na ośmiu rdzeniach taktowanych zegarem 1,7 GHz. Bezproblemowe działanie kilku otwartych aplikacji naraz zapewni natomiast 2 GB pamięci RAM - trudno wskazać podobny specyfikacją telefon w tak niskiej cenie, dodatkowo dostępny w Polsce z dwuletnią gwarancją.
Bardzo ważnym atutem M1 Note jest dostępność dwóch slotów na karty SIM, dzięki czemu na przykład jednej można użyć tylko do połączeń głosowych, a drugiej do mobilnego internetu.
Od strony fotograficznej, słuchawka prezentuje się również bardzo dobrze. Podstawowy aparat produkcji Samsunga charakteryzuje się matrycą o rozdzielczości 13 MPix, natomiast przedni sensor OmniVision - 5 MPix.
Niestety, producent nie umieścił w urządzeniu slotu na karty pamięci microSD, stąd zaleca się wybranie większej spośród dwóch wersji różniących się przestrzenią masową. Wybór między wariantem 16 GB i 32 GB powinien być prosty na korzyść nieco droższego, lecz pojemniejszego modelu. Dużym atutem urządzenia jest także zastosowanie niemałego akumulatora o pojemności aż 3140 mAh.
Xiaomi Mi 4
Smartfon od Xiaomi jest nieco mniejszą propozycją w stosunku do wcześniej przedstawionych telefonów - posiada bowiem 5-calowy wyświetlacz wyświetlający treści w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli). Jest zauważalnie mniej obszerny, ale przy okazji dużo bardziej poręczny, choć przy takich gabarytach powinien być także lżejszy od wcześniej przedstawionych propozycji. Nic z tego - telefon mimo tego waży 149 gramów, a zatem odrobinę więcej od Meizu MX4.
Za wydajność urządzenia odpowiada 4-rdzeniowy Snapdragon 801 taktowany zegarem o częstotliwości 2,5 GHz pracujący z 3 GB pamięci RAM LPDDR3. Taki tandem pozwala na bezproblemową pracę z kilkoma otwartymi aplikacjami na raz, a także na uruchomienie wymagających gier 3D. Użytkownik na dane otrzymuje 16 lub 32 GB pamięci wewnętrznej i - niestety - w tym przypadku również zabrakło miejsca na slot kart microSD, stąd zaleca się wybranie bogatszej w przestrzeń na dane wersję.
Smartfon powinien zadowolić miłośników fotografii dzięki dwóm aparatom od Sony. Z tyłu znajduje się 13-megapikselowa matryca IMX214 pozwalająca na nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K, natomiast z przodu, również niemała 8-megapikselowa, z której zapewne ucieszą się miłośnicy zdjęć selfie.
Producent zdecydował się ponadto na zainstalowanie w telefonie niespotykanego już raczej portu podczerwieni.
Za zasilanie smartfona odpowiada akumulator o pojemności 3080 mAh. Urządzenie można sprowadzić do Polski i kosztuje od ok. 1200 złotych wzwyż - zależnie od wersji urządzenia. Oficjalna sprzedaż w naszym kraju nie została niestety uruchomiona i zapewne tak pozostanie.
Huawei P7
Huawei - oprócz modemów mobilnego internetu - produkuje także smartfony. Jak się okazuje, całkiem niezłe. Zeszłoroczna propozycja tego producenta dalej jest bardzo dobrym wyborem dla osób, które nie chcą przepłacać, a szukają smartfona wydajnego oraz atrakcyjnie wykończonego. Z tyłu, jak i od frontu, telefon jest obudowany szkłem Gorilla Glass 3, a ponadto jest niesamowicie cienki - jedynie 6,5 mm grubości. Znaczne odchudzenie konstrukcji pozytywnie odbiło się również na jego wadze - telefon waży zaledwie 124 g.
W smartfonie zastosowano 5-calowy ekran IPS LCD wyświetlający treści w rozdzielczości Full HD. Dzięki temu osiągnięto zagęszczenie pikseli na poziomie 445 ppi, co z kolei powoduje, że użytkownik nie jest w stanie zobaczyć niechcianych pojedynczych punktów na ekranie telefonu komórkowego.
Za wydajność urządzenia odpowiada autorski układ Huawei - Kirin 910T. Korzysta on z czterech rdzeni Cortex A9 o taktowaniu do 1,8 GHz. Procesor pracuje w tandemie z 2 GB pamięci RAM, co wydaje się być wartością wystarczającą do bezproblemowej pracy, zwłaszcza, że telefon został odpowiednio zoptymalizowany przez producenta.
Smartfon jest dostępny w jednym wariancie wielkości pamięci - 16 GB. Dobrą wiadomością jednak jest fakt, iż producent znalazł w konstrukcji miejsce na slot dla kart pamięci microSD, dzięki czemu dostępną ilość można powiększyć do 64 GB. Należy podkreślić, iż w przypadku niewielkiej ilości bazowej przestrzeni na dane warto zaopatrzyć się w dodatkową kartę.
Bardzo dobrze prezentują się możliwości fotograficzne tego smartfona - tylny aparat autorstwa Sony to 13-megapikselowa matryca pracująca z diodą LED. W praktyce oznacza to bardzo przyzwoite zdjęcia również w nieco trudniejszych warunkach oświetleniowych. Zabrakło tutaj jedynie możliwości nagrywania sekwencji wideo w rozdzielczości 4K, ale to niewiele znaczący szczegół. Świetnie wypada przedni aparat o matrycy 8 MPix, który współpracuje z autorskim oprogramowaniem Huawei poprawiającym zdjęcia selfie tak, aby twarze na zdjęciu wyglądały jak najlepiej.
Mała grubość urządzenia negatywnie odbiła się niestety na zainstalowanym w smartfonie akumulatorze. W przypadku Huawei Ascend P7 mamy do czynienia z baterią o pojemności 2500 mAh, co nie jest zawrotną wielkością i jest zdecydowanie najsłabszym elementem całego urządzenia.
Smartfon jest dostępny w Polsce i można go otrzymać już za *około 1200 złotych. *
Huawei P8
Najnowsza produkcja Huawei to prawdziwy strzał w dziesiątkę, jeśli mówi się o kategorii urządzeń topowych. Najwyższej klasy podzespoły połączono z bardzo atrakcyjnym designem.
Huawei P8 pracuje tradycyjnie na autorskim procesorze mobilnym - Kirin. W tym modelu zastosowano ośmiordzeniowego Kirina 930 pracującego na ośmiu rdzeniach Cortex A53 o częstotliwości od 1.5 GHz do 2 GHz. Na tym smartfonie niestraszne będzie uruchamianie kilku aplikacji naraz dzięki zastosowaniu aż 3 GB pamięci RAM. Treści P8 wyświetla ekran o przekątnej 5,2 cala w rozsądnej rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli). Użytkownik na dane otrzyma 16 GB przestrzeni, którą można powiększyć o dodatkowe 64 GB dzięki kartom pamięci microSD.
W tym telefonie zadbano także o możliwości fotograficzne - główny aparat wyposażony jest w matrycę o rozdzielczości 13 Mpix, natomiast przedni - 8 Mpix. O niespotykanych dotąd funkcjach kamery P8 napiszemy więcej w naszym nadchodzącym teście (mowa m.in. o "malowaniu światłem").
Nad zasilaniem urządzenia czuwa zaś bateria o pojemności 2680 mAh. Ta wartość nie rzuca na kolana, lecz wydaje się być wystarczającą do standardowej pracy z urządzeniem - w takim scenariuszu użytkowania telefon powinien pracować jeden pełny dzień bez rozglądania się za źródłem energii elektrycznej. Dużo w tym wypadku daje optymalizacja systemu pod autorski układ oraz zastosowanie rozsądnej w tej wielkości wyświetlacza rozdzielczości.
Huawei Ascend Mate 7
6 cali przekątnej wyświetlacza w urządzeniu mobilnym może i kusić i przerażać zarazem. Z jednej strony taki ekran jest świetnym narzędziem do konsumowania treści w internecie, z drugiej jednak skutecznie powiększa gabaryty urządzenia. Użytkownikom wrażliwym na duże rozmiary smartfona przy jednoczesnym uwielbieniu dla ogromnych wyświetlaczy wychodzi Huawei wraz z modelem Ascend Mate 7.
Front urządzenia pokrywa 6-calowy wyświetlacz wyświetlający treści w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli), wzmocniony szkłem Gorilla Glass 3. Dzięki uszczupleniu ramek przy bocznych krawędziach, wyświetlacz zajmuje aż 83 proc. powierzchni frontu. To czyni Mate 7 smartfonem nie tylko funkcjonalnym, ale także niewielkim w swojej klasie phabletów.
Rozmiary urządzenia oraz jego grubość wynosząca 7.9 mm nie poszła w parze z niewielkim akumulatorem. W wypadku Huawei Ascend Mate 7 użytkownik ma do dyspozycji aż 4100 mAh, co czyni z propozycji Huawei smartfona, który spokojnie wytrzyma na baterii dwa dni lub więcej. Z wydajnością urządzenia również nie ma problemów - phablet korzysta z ośmiordzeniowego, autorskiego procesora producenta - Kirin 925 opartego na 4 rdzeniach A15 oraz nieco słabszych A7. Telefon pozwoli także na uruchomienie kilku wymagających aplikacji jednocześnie dzięki zastosowaniu rozsądnej wielości pamięci RAM - 2 GB.
Maniacy fotografii mobilnej dzięki temu urządzeniu zrobią zdjęcia dwoma aparatami fotograficznymi: 13 MPix z tyłu oraz 5 MPix z przodu. One zaś mogą zostać zapisane w przestrzeni masowej telefonu wynoszącej 16 GB, co niestety jest wartością bardzo niską. Podczas korzystania z systemu Android, instalowania aplikacji i robienia zdjęć miejsca ubywa niebywale szybko. Na szczęście możliwe jest rozszerzenie dostępnej pamięci dzięki kartom microSD.
Ogromna bateria, wysokiej klasy wyświetlacz i dobre aparaty fotograficzne - te cechy mogą wyglądać blado w porównaniu z produkcjami Samsunga, czy debiutującego na rynku phabletów Apple. Jeżeli jednak doda się do tego ile przyjdzie nam za Ascend Mate 7 zapłacić, można uznać, że ten telefon to propozycja naprawdę godna uwagi. Aby stać się właścicielem takiego smartfona, należy wydać około 1700 złotych.
Honor 6
Dla nieco bardziej wymagających użytkowników świetną propozycją może być kolejna konstrukcja Huawei w tym zestawieniu - Honor 6. Oprócz atrakcyjnego wyglądu, telefon wyróżniają także wyraźnie lepsze podzespoły, niż w przypadku Huawei Ascend P7. Ponadto, mimo tej samej grubości urządzenia udało się upakować w obudowie niemały akumulator o pojemności 3000 mAh, co powinno być wystarczającą wartością na jeden pełny dzień pracy urządzenia.
Dużym osiągnięciem Honora jest zminimalizowanie efektu ramek w smartfonie. Między krawędziami urządzenia i ekranu odstęp wynosi 2.36 mm, co pozwoliło na uczynienie go bardziej kompaktowym - a to zaczyna się liczyć coraz bardziej w świecie technologii mobilnych.
Sercem urządzenia został wydajniejszy Kirin 920 oparty na ośmiu rdzeniach pracujących w technologii big.LITTLE. Rdzenie Cortex A15 oraz Cortex A7 żonglują między sobą operacjami wymagającymi mniejszych oraz większych nakładów mocy obliczeniowej, dzięki czemu są one w stanie wykonać tę samą pracę, konsumując mniej energii. Procesor wspomaga się także 3 GB pamięci RAM, co pozwala na bardzo swobodną pracę z systemem Android.
Telefon dysponuje 5-calowym ekranem wyświetlająceym treści w rozdzielczości Full HD. Klient do wyboru ma dwie wersje urządzenia - o pojemności 16 lub 32 GB. Zarówno w mniejszym i większym wariancie dostępny jest slot na karty pamięci microSD, dzięki czemu w łatwy sposób można rozszerzyć dostępną przestrzeń na dane.
Smartfonem od Huawei zrobimy zdjęcia głównym aparatem fotograficznym o rozdzielczości 13 MPix oraz tylnym, oferującym 5 MPix. Są to jednak wartości absolutnie wystarczające do robienia udanych ujęć.
Główną zaletą urządzenia jest jego cena - specyfikacja sprzętowa nie odstaje od wiodących odpowiedników na rynku, a w Polsce za Honor 6 należy zapłacić około 1300 złotych. Nie jest to zbyt wygórowana cena za telefon z ośmiordzeniowym procesorem oraz 3 GB pamięci RAM na pokładzie.