Były pracownik NASA zbudował bombę. Czekała na złodzieja
W Stanach Zjednoczonych kurierzy często zostawiają przesyłki pod drzwiami. A to może doprowadzić do kradzieży. Taką sytuację miał jeden z byłych pracowników NASA i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.
Mark Rober, były pracownik NASA, kilka miesięcy temu padł ofiarą kradzieży. Sprzed jego domu skradziono paczkę. Sprawa trafiła na policję, ale mimo posiadanych zdjęć złodziei, zgłoszenie zignorowano. Tak przynajmniej twierdzi w swoim niedawnym nagraniu.
Mark stwierdził, że czas na rewanż. Zbudował "bombę", zupełnie w stylu filmu "Kevin sam w domu". Paczka miała przypominać pudełko na Apple HomePod, a w rzeczywistości była pułapką na złodzieja. We wnętrzu był także nadajnik GPS oraz cztery smartfony, które miały nagrać otwarcie "przesyłki z niespodzianką".
Kiedy złodziej, a raczej potencjalna ofiara, otworzył paczkę, aktywował mechanizm "bomby brokatowej". Cały jego pokój pokrył się błyszczącymi ozdobami. Ciekawe, czy jeszcze kiedyś popełni to samo przestępstwo.
