Brytyjski wywiad alarmuje. Rosja wyposażyła pociski AS‑23a w drugą głowicę
Z informacji brytyjskiego wywiadu wynika, że Rosjanie zdecydowali się na zmodyfikowanie pocisków manewrujących AS-23a. Nowe warianty mają cechować się o połowę mniejszym zasięgiem, ale mimo to będą groźniejsze dla Ukraińców. Wyjaśniamy dlaczego.
Brytyjczycy donoszą, że Dowództwo Lotnictwa Dalekiego Zasięgu (DA) rosyjskich sił powietrznych podjęło decyzję o wyposażeniu pocisków manewrujących AS-23a (w kodzie NATO: Kodiak) w dodatkowe (drugie) głowice. Było to podyktowane chęcią zwiększenia siły rażenia tej broni i w praktyce może dać właśnie takie efekty.
Rosjanie zmodyfikowali pociski manewrujące AS-23a
"Najnowsza modyfikacja prawdopodobnie ograniczy zasięg pocisków AS-23 o połowę. DA nie potrzebuje ich pełnego zasięgu, aby uderzać w całą Ukrainę. Druga głowica jest zaprojektowana do zwiększenia rozprysku odłamków przy uderzeniu w cel. Jest prawdopodobne, że to uczyni broń bardziej skuteczną w uderzaniu w nieopancerzone cele" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Brytyjczycy podkreślają, że Rosjanie niemal od początku wojny przeciwko Ukrainie czynią starania o modyfikowanie swojego uzbrojenia, co ma na celu zwiększanie jego siły rażenia oraz zdolności przetrwania. W przypadku pocisków manewrujących problemem Rosjan jest fakt, że wiele z nich przechwytuje ukraińska obrona powietrzna.
Zasięg pocisków manewrujące AS-23a to aż 4,5 tys. m. Ograniczenie go o połowę na skutek dodania dodatkowej głowicy nie pozbawi Rosjan możliwości atakowania dowolnie wybranych celów na ukraińskiej ziemi. Z drugiej strony sprawi - jak tłumaczą Brytyjczycy - że znacząco zwiększy się rozprysk odłamków przy uderzeniu w cel.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Każdy tego typu pocisk osiąga masę do 2400 kg i niemal 7,5 m długości. Po wystrzeleniu osiąga prędkość prawie 1 tys. km/h.
Modernizacja po rosyjsku
Do przenoszenia pocisków manewrujących AS-23a Rosjanie wykorzystują bombowce strategiczne Tu-160, Tu-95, Tu-95MS. Na Ukrainą najczęściej widywane są Tu-95 (w kodzie NATO: Bear H), które stanowią podstawowe uzbrojenie rosyjskiego lotnictwa strategicznego. To samoloty, które są w stanie operować na pułapie do 13,5 km i spędzić w powietrzu bez tankowania nawet 14 godzin. Ich zasięgu jest szacowany na ok. 10,5 tys. km. Napęd stanowią cztery turbośmigłowe silniki Kuzniecow NK 12 o mocy 15 tys. KM każdy. Dzięki nim Tu-95 osiąga prędkość maksymalną 830 km/h.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski