Brytyjczycy strzelali w Niemczech. Pierwsze testy nowego "potwora"
Najnowszy czołg brytyjskiej produkcji Challenger 3 pomyślnie przeszedł pierwsze testy ogniowe w Niemczech – podaje portal Defense Romania, który powołuje się na doniesienia Rheinmetall-BAE Systems Land. Wyjaśniamy możliwości tej nowej konstrukcji.
Brytyjski Challenger 3 będzie wkrótce trzonem brytyjskiej armii. Nastąpi to najpóźniej w 2027 r., kiedy to maszyna ma osiągnąć początkową zdolność operacyjną. Pełna gotowość bojowa ma zostać osiągnięta natomiast do 2030 r. i zgodnie z oczekiwaniami najnowszy wóz opracowany przez grupę RBSL (BAE Systems i Rheinmetall) pozostanie w służbie co najmniej do 2040 r.
Pierwsze testy, których wyniki przybliżają Challengera 3 do gotowości do działań, trwają w zasadzie od stycznia 2024 r. Wtedy też Brytyjczycy pokazali pierwszy prototyp nowego czołgu. Łącznie powstało osiem prototypów, z czego ostatni został zaprezentowany w kwietniu.
Każda z maszyn będzie poddawana rygorystycznym testom, a jednym z nich jest pierwsze przeprowadzone w ostatnim czasie strzelanie na jednym z niemieckich poligonów. Producent informuje tylko, że ćwiczenia zostały zakończone pomyślnie. Wiadomo jednak, że każdy z testów ma posłużyć do wprowadzenia ulepszeń maszyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Najlepszy czołg w NATO"
Challenger 3 w istocie nie jest w pełni nowym czołgiem. Ten wynik współpracy pomiędzy firmami z Wielkiej Brytanii i Niemiec, który ma zastąpić starszą generację (Challenger 2), czerpie ze swojego poprzednika. Najnowszy wóz ma bowiem zachować podwozie poprzedniej wersji, jednak zostanie ono przeprojektowane. Nie zabraknie też dodatkowego wzmocnienia, aby Challenger 3 wykorzystujący dobrze już znane podwozie był wytrzymalszy podczas otrzymywania ostrzału.
Rory Breen, dyrektor ds. strategii i przyszłych działań biznesowych w grupie RBSL, zwracał jednak na początku 2024 r., że "program Challenger 3 dostarczy najlepszy czołg w NATO". Czym brytyjska konstrukcja chce się wyróżnić, skoro nie jest 100-procentową nowością opracowaną na podstawie wyłącznie nowych podzespołów? Mimo starszego podwozia (choć ulepszonego), czołg zyska zupełnie nowy układ napędowy. Oprócz tego nowe będą cyfrowe systemy kierowania ogniem i komunikacji.
Co również istotne w kontekście zdolności defensywnych, producent wyposaży Challengera 3 w nową wieżę z gładkolufową armatą Rheinmetall L55A1 kal. 120 mm. Zastąpi ona bruzdowaną lufę swojego poprzednika, która to strzelała amunicją niekompatybilną ze standardem NATO.
Dodajmy, że będący w służbie od 1998 r. Challenger 2 jest znany z wytrzymałego opancerzenia. Oczekiwania względem jego następcy są więc duże, jednak producent nie zdradza na tę chwilę szczegółów m.in. w kontekście jego zdolności ofensywnych.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski