Brytyjczycy pracują nad nowym myśliwcem. Supernowoczesny "Tempest" wykorzysta broń laserową i kinetyczną
Wielka Brytania pochwaliła się koncepcją nowego myśliwca 6. generacji. Na targach Farnbrough 2018 przedstawiono jedynie makietę, ale ujawniono też kilka szczegółów supermyśliwca "Tempest". To będzie pierwszy brytyjski myśliwiec od lat 60. XX wieku.
Brytyjski minister obrony Gavin Williams osobiście przedstawił nowy projekt maszyny, podczas targów Farnbrough 2018. Jak poinformował, Brytyjczycy wstępnie planują przeznaczyć na projekt aż 2 miliardy funtów, czyli blisko 10 miliardów złotych.
Pierwsze loty maszyny planuje się na 2025 rok, a wprowadzenie do służby około 10 lat później. Tym samym, BAE "Tempest" miałby zamienić służące aktualnie w RAF Eurofightery Typhoon. Co ciekawe, samolot projektuje się do lotów zarówno załogowych jak i bezzałogowych.
Cechą rozpoznawczą ma być jego specyficzne, nowoczesne wyposażenie. Oprócz standardowych rakiet, samolot "Tempest" ma zostać wyposażony w system kierowanej broni laserowej do samoobrony, oraz system broni kinetycznej. Będzie także posiadać możliwość zrzucenia całego roju dronów na przeciwnika.
Myśliwiec "Tempest" ma być sterowany całkowicie przez wirtualny kokpit. Ten system ma zostać wyposażony w nowoczesne zastosowania, takie jak sterowanie gestami, czy ruchem oczu. W przyszłości Brytyjczycy planują zbudować system łączący platformy cywilne i wojskowe w przestrzeni lotniczej, morskiej, lądowej, kosmicznej i wirtualnej. W ten sposób maksymalnie wykorzystają informacje zbierane przez wszystkie z nich. Dzięki nim, "Tempest" będzie mógł służyć bezzałogowo.
Zaprojektowaniem myśliwca zajmuje się firma BAE Systems. Nie jest to przypadkowy gracz. Przedsiębiorstwo wzięło udział w produkcji jednego z najnowocześniejszych myśliwców na świecie - amerykańskiego F-35. Natomiast od lat 60, Brytyjczycy nie zbudowali żadnego własnego myśliwca, więc ciekawe, co wyjdzie z ich dalekosiężnego planu.
Czytaj też: Rosjanie wycofują się z masowej produkcji Su-57. Myśliwiec piątej generacji totalną klapą
Zobacz także: Co dalej z MiG-29 w Polsce i Europie? [ANALIZA]