Black Friday 2020 pomoże sklepom. Przez lockdown straty wynoszą nawet 8 miliardów zł

Ubiegłoroczny Black Friday był rekordowy, bo aż 3/4 polskich konsumentów deklarowało, że skorzysta z promocji. W tym roku święto okazji może okazać się szczególnie dla polskich sklepów. Przez kolejny lockdown galerie handlowe notują gigantyczne straty.

Black Friday przenosi się do sieci
Black Friday przenosi się do sieci
Źródło zdjęć: © Pixabay
Arkadiusz Stando

25.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W tym roku promocje mogą być szansą na częściowe odrobienie przez sklepy strat spowodowanych pandemią – według szacunków, w samym listopadzie z powodu zamknięcia galerii wyniosą one nawet 8 mld złotych). Jednak rywalizacja o klienta w sieci jest coraz większa.

"Black Friday" od kilku lat przenosi się do sieci, a trend ten dodatkowo przyspieszyła pandemia. Zamknięcie swoich stacjonarnych placówek na Black Friday ogłosił już m.in. amerykański Walmart. W Polsce około 20 proc. konsumentów wskazuje, że tego dnia zmieni swoje nawyki na rzecz zakupów online.

Black Friday - coraz więcej sklepów szykuje promocje w sieci

– Tegoroczne przeniesienie sporego odsetka zakupów do sieci to dla e-sklepów duże wyzwanie. Atrakcyjne rabaty nie wystarczą. W związku ze wzmożonym ruchem w sieci równie ważne jest zadbanie o intuicyjność i szybkość działania strony internetowej czy sprawną obsługę klienta. Internet będzie w tych dniach pełen promocji, więc nawet jedna niedziałająca funkcja czy wolne ładowanie koszyka mogą skłonić do rezygnacji z zakupu – wskazuje Luca Mastroianni, Head of International w firmie PrestaShop.

Zainteresowanie konsumentów frazą "Black Friday" w sieci rozłoży się w tym roku nawet na 10 tygodni. Wskazuje to na spory potencjał do wykorzystania przez e-sklepy. Klienci stali się jednak ostrożniejsi. W tegorocznym sezonie świątecznym aż 41 proc. z nich planuje wydać mniej – to prawie trzy razy więcej osób, niż w 2019 roku.

– Sklepy nie powinny zakładać, że 27 listopada klienci po prostu usiądą z kartą przed komputerem czy ekranem smartfona. Wiele osób czeka na ruch ze strony sprzedawców: większość śledzi np. oferty otrzymywane mailowo z okazji Black Friday. Równie ważne jak zaoferowanie dużych obniżek jest więc ich dopasowanie. Niezdecydowanych mogą przekonać oferty pokrywające się z ich obecnymi zainteresowaniami i potrzebami – mówi Luca Mastroianni.

Źródło artykułu:WP Tech
black fridayzakupy internetowelockdown
Komentarze (3)