Bill Gates i koronawirus. Filantrop stał się celem. Zarzucają mu chęć zagłady ludzkości
Najbogatszy człowiek świata wydaje miliardy na działania związane z badaniami, szczepieniami i ochroną zdrowia. Dla jednych to przykład społecznej odpowiedzialności, podczas gdy inni widzą w tym plan depopulacji i zawładnięcia nad ludzkością. Oto skąd biorą się zarzuty.
21.04.2020 | aktual.: 21.04.2020 19:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bill Gates stał się "głównym złym" w kręgach antyszczepionkowców i denialistów naukowych. Twórca Microsoftu od lat angażuje się w działania mające na celu ochronę życia i zdrowia ludzkiego oraz poprawę warunków bytowych w najbiedniejszych rejonach świata. Paradoksalnie właśnie te fakty, według zwolenników teorii spiskowych, świadczą o niecnych zamiarach Billa Gatesa.
Mają do nich należeć przede wszystkim: ograniczenie liczby ludności na Ziemi i kontrola pozostałych poprzez "nanoczipy" wstrzykiwane w szczepionkach i sieć 5G. Rzekome nanoczipy, czyli mikroskopijne komputery, są oczywiście wymysłem zwolenników teorii spiskowych.
Nie dziwi jednak to, że ataki na Gatesa nasilily się właśnie teraz. Założyciel Mirosoftu jest jedynie kolejną "ofiarą" zwolenników teorii spiskowych, którzy winą za pandemię koronawirusa obarczają także rząd Chin lub Ameryki, Big Pharmę, czyli wielkie korporacje medyczne, "tajny rząd światowy" oraz firmy telekomunikacyjne i sieć 5G.
Etap 0. Gates prowadzi działania medyczne w Afryce
Fundacją Billa i Melindy Gatesów aktywnie działa w Afryce nad poprawą warunków bytowych i zdrowotnych mieszkańców - w 10 krajach bezpośrednio oraz w 45 krajach przez partnerów. Działania te mają na celu polepszenie zwłaszcza ochrony zdrowia i żywienia, zapobieganie chorobom, uzdatnianie wody, rozwój rolnictwa, poprawę higieny i sytuacji sanitarnej, rozwój usług finansowych i innych dziedzin.
Jednym z głównych celów, jakie objął sobie Gates, jest całkowite wyeliminowanie malarii. To choroba, na którą w 2010 roku zmarło ponad 830 tysięcy osób. Siedem lat później, także dzięki działaniom Gatesa, liczba ta spadła o połowę. Miliarder i inni aktywiści osiągnęli to m.in. poprzez poprawę warunków życiowych w biednych społeczeństwach afrykańskich oraz przez… rozdawanie moskitier, czyli siatek chroniących w nocy przed komarami. Te roznoszące pasożyta malarii insekty są najbardziej zabójczymi zwierzętami na świecie. W rankingu na liczbę ofiar wyprzedzając także... ludzi.
Fakt zaangażowania Gatesa w walkę z malarią jest jednak dla denialistów naukowych argumentem za rzekomymi, nikczemnymi planami miliardera. Według nich ma on ponoć prowadzić w Afryce tajne eksperymenty medyczne i testować na mieszkańcach tego kontynentu szczepionki z "nanoczipami", które później, rzekomo, wszczepi wszystkim ludziom na Ziemi. Zarzuty te mają w sobie tylko tyle prawdy, że Gates faktycznie działa w Afryce i wspiera rozwój szczepionki na malarię.
Za tym, że Gates dąży do depopulacji, mają świadczyć natomiast jego wypowiedzi o dzietności w Afryce. Amerykanin stwierdził, że kobiety, które posiadają edukację lub dziewczynki w wieku 12-13 lat, nie decydują się normalnie na rodzenie kilku lub kilkunastu dzieci, tak jak dzieje się to w Afryce. Gates został przez to oskarżony o poglądy antyrodzicielskie i antyfeministyczne przez konserwatywny magazyn opinii The Federalist.
Etap 1. Gates i koronawirus
Epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 ma być kolejnym punktem w planie Amerykanina. Chociaż badania naukowe temu zaprzeczają, to wg grup antyszczepionkowców wirus ma pochodzić z chińskiego lub amerykańskiego laboratorium. Gdy koronawirus opanuje już cały świat, to rozpocznie się kolejna faza, czyli...
Etap 2. Gates i szczepionki na koronawirusa
Drugim etapem ma być wprowadzenie przymusowych szczepionek, które będą właśnie w sobie zawierać legendarne "nanoczipy". A te z kolei mają pozwolić na zdalne sterowanie mózgami ludzi poprzez technologię 5G. Warto zauważyć, że w tym miejscu ścierają się dwie teorie spiskowe. Jedna z bardziej popularnych mówi o tym, że przez 5G można wpływać na ludzi, dostrajając się do ich fal mózgowych - a nie poprzez czipy w szczepionkach.
Pozostawiając logikę tych teorii z boku, faktem jest, że Gates zaangażował się w badania i ewentualną produkcję szczepionek na COVID-19.
Dla osób śledzących poczynania Gatesa i jego fundacji zaangażowanie się w walkę z pandemią koronawirusa wydaje się naturalnym korkiem. Zwłaszcza że miliarder ostrzegał po epidemii ptasiej grypy H1N1 w 2009, że kraje świata nie są gotowe na pandemię.
Etap 3. Gates i 5G
Ostatnim punktem planu zawładnięcia ludzkością ma być kontrola społeczeństwa poprzez sieć piątej generacji. Warto zauważyć, że Gates, chociaż dorobił się miliardów na "komputerach", to nie ma nic wspólnego z przemysłem infrastruktury. Microsoft, którego Gates już od lat nie jest prezesem, także nie zajmuje się 5G. W tej gałęzi komunikacji prym wiodą chińskie Huawei i ZTE, fińska Nokia oraz szwedzki Ericsson.
Teorie spiskowe łączące Gatesa z 5G łączą się z ogólnym trendem przeciwników sieci piątej generacji, według których jest ona szkodliwa dla ludzi
Etap 4. Profit?
Na koniec można się zastanowić, po co Bill Gates chciałby doprowadzić do depopulacji i kontroli ludzkości przez 5G. Pierwszym i oczywistym powodem może być chęć władzy dla samej władzy. Ta, jak wiadomo, uzależnia. Ale poczciwy Bill nigdy nie wydawał się na nią pazerny. Cały czas ma wizerunek introwertyka i "mądrali", który zbudował najpopularniejszy system operacyjny na komputery osobiste.
Zarzuty pod adresem Billa Gates i przypisywanie mu rozpoczęcia pandemii, to przede wszystkim domena anonimowych osób zrzeszających się w mediach społecznościowych. Tam mogą przedstawiać swoje tezy niepoparte jakimikolwiek argumentami i liczyć na poparcie osób podobnie myślących.
Poza tym dysponując gigantycznym majątkiem, o wartości 105 miliardów dolarów, Gates mógłby dużo skuteczniej zdobyć władzę. Np. kandydując na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, kupując globalne banki lub koncerny medialne. No - chyba, że twórca Microsoftu ma sekretny plan, aby na Windows 10 przesiedli się fani konkurecyjnego sprzętu Apple. Wtedy faktycznie nie pomoże nic poza kontrolą umysłów przez sieć 5G i wstrzyknięte nanoczipy.