Baza kosmiczna rozmiarów kontynentu na orbicie Ziemi. Najbogatszy człowiek świata chce ją zbudować
Ubiegłej nocy, kiedy w Stanach Zjednoczonych był jeszcze wieczór, Jeff Bezos prowadził szaloną konferencję. Dotyczyła ona nie Amazona, ale innej jego firmy, Blue Origin. Bezos stwierdził, że chce zbudować kosmiczne miasto.
Pomysł niczym z filmów i gier science-fiction. Szef Amazona i Blue Origin chce zbudować gigantyczną stację kosmiczną na orbicie. Jak sam stwierdził, ma pełnić funkcję miasta. Oczywiście, niczym w sci-fi, będzie wyposażona w sztuczną grawitację. Jeff Bezos chyba za dużo nagrał się w serię "Mass Effect".
Co może zrobić najbogatszy człowiek na Ziemi?
Jak widać, może wszystko. Blue Origin ma w latach 2020-2030 wybudować orbitalne miasto. Oprócz tego, do 2024 obiecuje wysłać ludzi na Księżyc. Tam również planuje stworzyć kolonię. Czy to chęć opuszczenia planety przez ludzkość? Nie zupełnie.
Zacznijcie oglądać od 15 minuty!
Bezos zaznacza, że głównym planem budowy stacji kosmicznej, jest stworzenie bezpiecznego miejsca dla ludzkości, na wypadek armagedonu. Nie ukrywa jednak, że chodzi też o uczynienie ludzkości "cywilizacją kosmiczną". Na początek, na stacji kosmicznej ma zmieścić się 10 tysięcy ludzi, a w przyszłości nawet miliony.
Kiedy obejrzycie wideo z transmisji, możecie pomyśleć, że to wizja nie do spełnienia. Wasze wątpliwości z jednej strony są słuszne, ale z drugiej... Jeff Bezos jest bardzo słownym człowiekiem. Wszystkie zapowiadane przez niego projekty zostały faktycznie stworzone.
Jednak podchodząc do tego z rozsądkiem, nie da się wziąć tego na serio. Bezos pokazał nam symulacje czegoś, co przy obecnych możliwościach inżynierskich jest niemożliwe. Chce stworzyć góry, rzeki, właściwie to przenieść krajobraz ziemski do metalowej puszki ze sztuczną grawitacją. Poczekajmy jeszcze kilka lat, a zobaczymy projekt rzeczywistej kolonii kosmicznej.
Zobacz też wideo: Układ Słoneczny już nie będzie taki sam. Wielka burza na Jowiszu chyli się ku końcowi
Źródło: GeekWeek/YouTube