B‑2 Spirit. Niewidzialny samolot zbudowany na kosmicznej technologii? Ile prawdy w mitach o samolocie?

B-2 Spirit to ciężki, "niewidzialny" bombowiec Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Ze względu na swój kształt nazywany jest "latającym skrzydłem". Większość informacji na temat tego futurystycznego samolotu była przez lata tajna, tak samo jak dane na temat jego misji bojowych. Z okazji 25-lecia samolotu piloci testowi i projektanci samolotu podzielili się ciekawostkami na temat B-2 Spirit.

Podczas misji bojowych piloci zabierali ze sobą do samolotu łóżka polowe. Misje bojowe na Bałkanach i Bliskim Wschodzie trwały po 30-40h. W tym czasie piloci B-2 musieli jakoś odpoczywać, nawet elitarni piloci latających skrzydeł nie byliby w stanie wytrzymać tyle czasu bez snu i jeszcze zachować najwyższą czujność. B-2 nie miały przewidzianych stref do odpoczynku, ale w kabinie było wystarczająco dużo miejsca, aby rozłożyć leżankę. W ten sposób w samolocie za ponad 700 mln dolarów pojawił się sprzęt ogrodowy za 20 dolarów z Wallmarta. W dodatku okazał się kluczowym wyposażeniem.

We wstępnej fazie projektu pojawiło się mnóstwo doniesień o tym, że B-2 Spirit zbudowany jest z użyciem technologii kosmitów. Liczne publikacje mówiły m.in. o tym, że:

- B-2 Spirit wykorzystuje technologie antygrawitacyjną. Dzięki temu po wystartowaniu w standardowy sposób B-2 może włączyć systemy elektro-grawitacyjny i latać bez potrzeby tankowania w powietrzu.

- Systemy nawigacyjne i celownicze obsługiwane są przez kosmiczną sztuczną inteligencję zbudowaną przy użyciu komórek mózgowych obcych i chipów neuronowych.

W 1997 roku pojawił się problem z radarem B-2, który nie był w stanie zawsze rozróżnić np. deszczu od góry. Media, które podchwyciły ten temat, informowały o tym, że najdroższy samolot świata nie może z tego powodu latać w deszczu.

Chociaż B-2 potocznie był nazywany "niewidzialnym" to określenie to nie jest prawdziwe. Technologia stealth, w jakiej został zbudowany, sprawia, że samolot jest trudniej wykrywalny przez radary przeciwnika. Mimo to piloci testowi B-2 pokazali film z testów "niewidzialności" B-2, który pokazuje, że samolot rzeczywiście znika. Oczywiście był to tylko żart.