Astmatycy wyczuwają zbliżającą się burzę. I to jeszcze kilka dni wcześniej

Astmatycy wyczuwają zbliżającą się burzę. I to jeszcze kilka dni wcześniej

Astmatycy wyczuwają zbliżającą się burzę. I to jeszcze kilka dni wcześniej
Źródło zdjęć: © Pixabay
Arkadiusz Stando
14.08.2020 09:52, aktualizacja: 14.08.2020 10:29

Niektórzy ludzie odczuwają silny niepokój przed zbliżającą się burzą. Nie chodzi o osoby cierpiące na brontofobię, czyli paniczny lęk przed piorunami, ale o wpływ zmian struktury powietrza na układ oddechowy. Nowe badania wskazują, że część astmatyków może wyczuwać zbliżającą się burzę.

W Polsce na astmę cierpi ponad trzy miliony osób. Według badań, ta liczba ma stale rosnąć w kolejnych latach. Astma to przewlekła choroba wpływająca na oskrzela, które zajmują się pobieraniem i oddawaniem powietrza. Podczas ataku zwężają się, co utrudnia oddychanie. W przypadku łagodnej astmy potrwa to tylko kilka minut. Ale poważniejsze ataki mogą trwać nawet godziny lub dni i wymagają pomocy medycznej.

Od lat naukowcy na całym świecie badają astmę, ze względu na uznanie jej za jedną z najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych. Niedawno wyróżniono nowy rodzaj schorzenia. Jest nim astma burzowa. Atak występuje podczas burzowego dnia, kiedy wcześniej w powietrzu zebrała się duża ilość różnego rodzaju pyłków. Wymienia się zarówno te związane z zanieczyszczeniami, czyli smogowe, jak i roślinne, które bardzo często powodują ataki astmy.

Chmury burzowe zasysają maleńkie ziarna pyłku. Gdy te wchłoną pewną ilość wody, rozdrabniają się na jeszcze mniejsze ziarna. Te z kolei nie spadają wraz z deszczem, ale dostają się do wiatru, co sprawia, że dużo szybciej trafiają do organizmu. I to może prowadzić nawet do poważnych ataków astmy. Więc jeśli kiedyś czuliście się gorzej przed burzą, to zupełnie nieprzypadkowo.

Astma burzowa - wzrost przyjmowanych pacjentów na kilka dni przed burzą

Amerykańskie badania pozwoliły ustalić dość zaskakujące zjawisko. Najpierw zebrano dane dotyczące wyładowań atmosferycznych oraz burz z National Oceanic and Atmospheric Administration, znanej bliżej jako NOAA. Informacje pochodziły z lat 1999-2012. Następnie zebrano informacje o wszystkich przyjmowanych pacjentach w szpitalach, zgłaszających problemy z oddychaniem. Dane dotyczyły osób przyjmowanych na terenie Stanów Zjednoczonych w tych samych latach, i dniach bezpośrednio związanych z nadejściem burzy.

Zobacz też: Smog i koronawirus to zabójcze połączenie? Nowe badania oceniają ryzyko

Po nałożeniu na siebie jednych i drugich informacji, udało się ustalić powiązanie, pomiędzy zbliżającą się burzą, a ogromnym wzrostem przyjmowanym pacjentów z wyraźnymi objawami astmy. Poziomy te spadały już w samym dniu burzowym i praktycznie zanikały w kolejnych dniach. Wyniki badań ujawniły również, że w ciągu trzech dni poprzedzających burzę wzrosła średnia liczba wizyt na SOR o 1 milion pacjentów, szczególnie wśród osób z astmą lub przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP), uważaną za współistniejącą chorobę przy astmie burzowej.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)