Asteroida Bennu. Naukowcy wiedzą, co by się stało po jej zderzeniu z Ziemią

Naukowcy z Korei Południowej przeprowadzili symulacje potencjalnego uderzenia asteroidy Bennu w Ziemię w 2182 r. Jak donosi Science Alert wyniki badania są alarmujące i pokazują, jak poważne konsekwencje może mieć takie zdarzenie dla klimatu i życia na naszej planecie.

Artystyczna wizja asteroidy
Artystyczna wizja asteroidy
Źródło zdjęć: © Bing Image Creator
oprac. KMO

Asteroida Bennu, o średnicy ok. 500 metrów, ma niewielką szansę kolizji z Ziemią w dniu 24 września 2182 r. Choć prawdopodobieństwo wynosi zaledwie 0,04% (1 na 2700), naukowcy postanowili zbadać potencjalne skutki takiego wydarzenia. Poprzednie duże uderzenie asteroidy, znane jako Chicxulub, miało miejsce 66 mln lat temu i jest powiązane z wyginięciem dinozaurów.

Asteroida Bennu zagrożeniem dla Ziemi?

Lan Dai i Axel Timmermann z Uniwersytetu Narodowego Pusan wykorzystali superkomputer Aleph do symulacji zderzenia Bennu z Ziemią. Badania wykazały, że uderzenie mogłoby wprowadzić do stratosfery od 100 do 400 mln ton pyłu. To spowodowałoby znaczne zaburzenia w klimacie, chemii atmosfery oraz globalnej fotosyntezie.

Prognozy wskazują na spadek średniej globalnej temperatury o 4 stopnie Celsjusza i zmniejszenie opadów o 15 proc. Ponadto, poziom ozonu atmosferycznego mógłby spaść o 32 proc., co negatywnie wpłynęłoby na rośliny lądowe i morskie. "Nagła zima impaktowa stworzyłaby niekorzystne warunki dla wzrostu roślin, prowadząc do początkowego zmniejszenia fotosyntezy o 20-30% proc. w ekosystemach lądowych i morskich" – przekazał Lan Dai, cytowany przez Science Alert. "To prawdopodobnie spowodowałoby ogromne zakłócenia w globalnym bezpieczeństwie żywnościowym" - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: SięKlika #46: Cena GTA 6, SWITCH 2 oficjalnie, USA blokuje kolejne aplikacje, PS6 i zmiany

Jednak nie wszystkie efekty były negatywne. Badania wykazały, że algi wodne, zwłaszcza morskie okrzemki, szybko odbudowały się po początkowym załamaniu, korzystając z dodatkowego żelaza zawartego w pyłach asteroid i materiałach wyrzuconych z Ziemi podczas uderzenia. To sugeruje potencjalne źródło pożywienia dla planktonu i możliwość złagodzenia kryzysu żywnościowego.

Choć takie uderzenia są rzadkie, szacuje się, że średniej wielkości asteroidy kolidują z Ziemią co 100-200 tysięcy lat. "To oznacza, że nasi wczesni przodkowie mogli doświadczyć takich planetarnych zmian, co mogło wpłynąć na ewolucję człowieka i nasz genetyczny skład" – podkreślił Axel Timmermann.

Badanie podkreśla znaczenie przygotowania na potencjalne katastrofy kosmiczne i konieczność dalszych badań w tym zakresie. Jak zaznacza Science Alert, ludzkość może przetrwać takie wydarzenie, ale skutki dla naszego życia i środowiska byłyby ogromne. Warto jednak wspomnieć, że już teraz największe agencje kosmiczne świata, w tym NASA pracują nad obroną planetarną, czyli działaniami pozwalającymi uchronić Ziemię przed asteroidami, które w przyszłości znajdą się na kursie kolizyjnym z naszą planetą. Przykładem tego jest misja DART, w trakcie której NASA celowo doprowadziła do zderzenia sondy kosmicznej DART z asteroidą Dimorphos, księżycem planetoidy Didymos.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)