Antropolog poznał sekret długowieczności. Teraz zdradza tajemnice innym
Antropolog zajmujący się badaniem miejsc, w których ludzie żyją wyjątkowo długo, zauważył, co sprawia, że zachowują zdrowie i dobrą kondycję. Okazało się, że mieszkańcy tzw. "niebieskich stref" piją specjalny napar.
Dan Buettner od lat bada tzw. niebieskie strefy, czyli miejsca, gdzie ludzie żyją najdłużej, są najszczęśliwsi i najzdrowsi. Okazuje się, że wpływ na to ma wiele czynników np. dieta, ukształtowanie terenu czy jakość wdychanego powietrza. W Europie istnieją dwie takie strefy, w Azji jedna, podobnie jak w Ameryce Środkowej i Północnej.
Eliksir długowieczności
W trakcie swoich badań Buettner zwrócił uwagę na specjalny napar, który piją mieszkańcy Okinawy. Chodzi o mieszankę oregano, szałwii i rozmarynu. Są to zioła o właściwościach przeciwzapalnych, ale i moczopędnych, co wpływa na obniżenie ciśnienia.
Każde z ziół ma udowodnione badaniami lecznicze właściwości. Przykładowo oregano jest bogate we flawonoidy i kwas fenolowy, witaminę C, posiada również właściwości przeciwutleniające i antybakteryjne. Może więc pomóc w zwalczaniu stresu oksydacyjnego czy walce ze stanami zapalnymi.
Sposób na długie życie
Szałwia jest z kolei bogatym źródłem witaminy K, ale także witaminy A, C, E, magnezu czy cynku, a rozmaryn – żelaza, wapnia oraz witamin A, C i B-6. Te zioła mają więc zbawienny wpływ na układ odpornościowy, ciśnienie krwi czy poziom cukru we krwi.
W trakcie swoich badań Buettner dostrzegł, że mieszkańcy niebieskich stref w Azji, którzy dożywają później starości, popijają napar regularnie przez wiele lat. Jego zdaniem jest to jeden z elementów, wpływających na ich długowieczność.