Amerykański wywiad z zaskakującą teorią o COVID-19. Pojawia się wątek wycieku wirusa z laboratorium w Wuhan

Według amerykańskiego wywiadu 3 badaczy z laboratorium w Wuhan miało trafić do szpitala z niepokojącymi objawami już w listopadzie 2019 roku, o czym informuje "The Wall Street Journal". Objawy pasowały zarówno do COVID-19, jak i sezonowych chorób takich jak grypa.

Raport wywiadu USA ma kwestionować pochodzenie koronawirusa
Raport wywiadu USA ma kwestionować pochodzenie koronawirusa
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

24.05.2021 19:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dziennikarze "The Wall Street Journal" powołują się na informacje zawarte w raporcie wywiadu USA. Szczegóły raportu wykraczają poza arkusz informacyjny Departamentu Stanu, wydany w ostatnich dniach administracji Donalda Trumpa. W arkuszu stwierdzono, że kilku badaczy z laboratorium Wuhan Institute of Virology, czyli centrum badań nad koronawirusami i innymi patogenami, zachorowało jesienią 2019 roku. Mieli oni wykazywać objawy pasujące zarówno do COVID-19, jak i sezonowych chorób takich jak grypa. Urzędnicy znający treść raportu mają nie być zgodni co do wagi przedstawionych w nim dowodów.

Jakie jest prawdziwe pochodzenie koronawirusa?

Wyniki dochodzenia wywiadu USA sugerują, że zasadnym byłoby sprawdzenie teorii zakładającej, że wirus SARS-CoV-2 wydostał się z laboratorium w Wuhan. Była ona popularyzowana za czasów prezydentury Trumpa. Warto też przypomnieć, że na początku 2021 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wysłała do Wuhan ekspertów, którzy mieli zbadać najbardziej prawdopodobną przyczynę pochodzenia koronawirusa.

Z ich ustaleń wynikało, że wirus najprawdopodobniej rozprzestrzenił się, przechodząc z nietoperzy lub innych zwierząt na ludzi. Scenariusz zakładający wyciek SARS-CoV-2 z laboratorium uznano natomiast za mało wiarygodny. Badacze zaznaczyli jednak, że nie mają dostępu do wszystkich niezbędnych informacji, co wywołało dalsze wątpliwości oraz dało podstawy do kontynuacji dyskusji na temat pochodzenia koronawirusa.

Serwis Business Insider zaznacza, że Chiny konsekwentnie zaprzeczają, jakoby SARS-CoV-2 mógł pochodzić z laboratorium. Pomimo tego państwo nie opublikowało żadnych konkretnych danych i raportów dotyczących prac prowadzonych w Wuhan Institute of Virology z koronawirusami pochodzącymi od nietoperzy.

Yuan Zhiming, dyrektor Instytutu Wuhan National Biosafety Laboratory, w rozmowie z "Global Times", że raport wspomniany w "The Wall Street Journal" jest "całkowitym kłamstwem", a zawarte w nim "twierdzenia są bezpodstawne".

Komentarze (10)