Amerykanie zdecydowali. Wyślą kilkadziesiąt F‑35 do sojusznika
Pentagon potwierdził zamiar rozmieszczenia aż 48 myśliwców F-35A w bazie lotniczej Misawa w północno-wschodniej Japonii. Jak poinformowano, decyzja została podjęta w celu wzmocnienia zdolności odstraszania w regionie. F-35A, których parametry przypominamy, to jedne z najnowocześniejszych i najlepszych samolotów bojowych na świecie.
Informacje o ruchach planowanych w kontekście bazy lotniczej Misawa pojawiły się ponad półtora roku po ogłoszeniu, iż do Stanów Zjednoczonych powoli zaczną wracać stacjonujące w Japonii myśliwce F-15.
Amerykańskie F-35A będą stacjonować w Japonii
Teraz doprecyzowano, że zostaną one zastąpione innymi egzemplarzami F-15, które ponownie zawitają do bazy lotniczej Kadena znajdującej się na południowym krańcu archipelagu japońskiego w pobliżu Tajwanu. Myśliwce F-35A mają stanowić dodatkowe siły i dołączą do japońskich F-35A, które stacjonują w bazie lotniczej Misawa. Będzie to pierwsza obecność amerykańskich F-35A w regionie Indo-Pacyfiku.
F-35A to nowoczesny myśliwiec wielozadaniowy piątej generacji, który został opracowany przez koncern Lockheed Martin. Jest wariantem należącym do klasy CTOL (Conventional Take-off and Landing), co oznacza samolot o konwencjonalnym sposobie startu i lądowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest jednomiejscową maszyną o długości ponad 15 m oraz rozpiętości skrzydeł przekraczającej 10 m. Może poruszać się z prędkością nawet 1,6 Ma, czyli ok. 2,2 tys. km/h. Zasięg tego myśliwca, przy uwzględnieniu możliwości dotankowania w powietrzu i braku awarii, jest niegraniczony. W przypadku ograniczenia się do wbudowanych zbiorników na paliwo sięga natomiast ok. 2 tys. km.
Uzbrojenie stanowi tu pięciolufowe działko GAU-22/A kal. 25 mm, ale poza nim F-35A może przenosić uzbrojenie podwieszane, m.in. pociski AIM-120 AMRAAM czy bomby lotnicze. F-35A posiada również systemy walki elektronicznej oraz technologię zmniejszającą możliwość jego wykrycia w locie.
Yoshimasa Hayashi, sekretarz japońskiego rządu, stwierdził w rozmowie z lokalnymi dziennikarzami, że plan modernizacji amerykańskich sił pojawia się w momencie, w którym Japonia stoi w obliczu największego i najbardziej złożonego kryzysu bezpieczeństwa od czasów II wojny światowej. Odniósł się w ten sposób do sąsiednich krajów, które "intensyfikują swoje działania wojskowe".
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski