Airbus A380 i pękające skrzydła. Producent apeluje do linii lotniczych o ostrożność

Airbus A380 i pękające skrzydła. Producent apeluje do linii lotniczych o ostrożność

Airbus A380 i pękające skrzydła. Producent apeluje do linii lotniczych o ostrożność
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | Julian Herzog
Piotr Urbaniak
09.07.2019 17:21, aktualizacja: 09.07.2019 18:15

Airbus, jeden z dwóch głównych producentów samolotów pasażerskich, ostrzega linie lotnicze o możliwości pęknięcia skrzydeł w swoim flagowym modelu liniowca, A380. Brak stosownej reakcji ze strony przewoźników grozi katastrofą.

Producent zwrócił się do linii lotniczych wykorzystujących 25 starszych samolotów A380. W tej chwili maszyny mają około 15 lat. Airbus apeluje, aby dokładnie sprawdzono skrzydła pod kątem ewentualnych pęknięć, co w przeszłości przytrafiało się już temu modelowi.

W piątek Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) poinformowała o odnalezieniu szczelin w poszyciu skrzydeł niektórych spośród użytkowanych samolotów typu A380. Istnieje pewne ryzyko, że nienaprawione skrzydło w końcu oderwie się - całkowicie lub częściowo - podczas lotu, doprowadzając do tragedii.

Wcześniej pęknięcia skrzydeł A380 wykryto na przełomie 2011 i 2012 roku. Na zalecone przez EASA naprawy producent wydał ponad 100 mln euro, a maszyny zostały uziemione na okres trzech miesięcy.

Airbus A380, zwany potocznie "super jumbo", jest największym samolotem pasażerskim na świecie. Potrafi zabrać na pokład nawet 853 pasażerów. Samolot oblatano w kwietniu 2005 roku. Miał stanowić receptę na tanie loty między największymi centrami komunikacyjnymi. W praktyce okazał się zbyt duży, przez co przewoźnicy mieli problem ze sprzedażą kompletu biletów.

Ostatecznie w lutym 2019 roku zdecydowano o zaprzestaniu produkcji kolosa. Mimo to 234 egzemplarze pozostają w ciągłym użytku.

Co ciekawe, w całej historii A380 nie ma choćby jednej katastrofy ze skutkiem śmiertelnym. 4 listopada 2010 roku lot Qantas 32 z Londynu do Sydney przez Singapur, obsługiwany tym samolotem, wkrótce po starcie z Singapuru doznał awarii silnika. Na szczęście pilotom udało się bezpiecznie wrócić na lotnisko i nikt nie ucierpiał.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)