837 km na 1 litrze paliwa. Tak jeździ pojazd zrobiony przez polskich studentów
Dla nich oszczędność paliwa to styl życia i sens pracy. Studenci Politechniki Łódzkiej zbudowali pojazd, który na 1 litrze przejeżdża 837 km - i nie spoczywają na laurach. Chcą śrubować dalej rekord.
15.05.2019 19:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To niemożliwe, powiecie. 1 l na 837 km? To przecież opary, na których ciężko byłoby silnik w ogóle uruchomić. Pewnie chodzi o jakieś skondensowane paliwo kosmiczne? Nie - o zwyczajną benzynę, jaką każdy leje na stacji do swojego samochodu. Rozwiązanie zagadki tkwi bezpośrednio w projekcie pojazdu.
Eco Arrow 3.0, jak nazwano wehikuł, waży jedynie 40 kg. Jego samonośną karoserię wykonano z wytrzymałego kompozytu. Opony są bezdętkowe, a cała reszta podzespołów powstaje z aluminium lotniczego klasy PA9 - lekkiego, ale o niezwykle wysokiej wytrzymałości. Powszechne zastosowanie znajduje technika druku 3D, co daje twórcom większą dowolność kształtów niż w przypadku klasycznych metod produkcji, takich jak frezowanie lub toczenie.
Silnik od kosy spalinowej
Teraz najciekawsze – silnik. Jednostka napędowa pochodzi z kosy spalinowej marki Honda; ma pojedynczy cylinder i pojemność 35 cm3. Przy tak niewielkiej masie pojazdu moc jest w zupełności wystarczająca, choć oczywiście niezbędne okazały się pewne modyfikacje.
Został nałożony koc termiczny, a teraz twórcy pracują jeszcze nad płaszczem wodnym, aby poprawić stabilność temperaturową. Zrezygnowano przy tym z obecnego w oryginale gaźnika na rzecz wtrysku pośredniego, dającego możliwość bardziej precyzyjnego sterowania zawartością mieszanki paliwowo-powietrznej w cylindrze. Wreszcie, od nowa zaprojektowano dolot oraz wlot powietrza, bazując ponoć na rozwiązaniach znanych z małych samolotów.
– Teraz planujemy zwiększyć stopień sprężania poprzez modyfikację tłoka oraz nałożyć na części silnika takie jak tłok, pierścienie, sworzeń tłoka, zawory specjalne powłoki niskotarciowe, które poprawią szczelność komory spalania oraz znacząco zmniejszą tarcie – dodaje Weronika Szadkowska, odpowiedzialna za kontakt z mediami. – Spróbujemy przejechać nie 837, ale 1000 km – zaznacza.
Filigranowy kierowca wymagany
Krótko mówiąc, niezwykłą ekonomię przejazdu Eco Arrow 3.0 zawdzięcza połączeniu skromnego silnika z lekkością i aerodynamiką nadwozia. Niemniej do tego potrzebny jest jeszcze odpowiedni kierowca. Pojazd spisuje się optymalnie wtedy, gdy jest prowadzony przez osobę o wzroście nieprzekraczającym 160 cm i masie ciała maksymalnie 50 kg. Do obsługi wymagana jest więc naprawdę drobna kobieta.
Stwierdzicie, że to bez sensu? Bynajmniej – tzw. jazda na kropelce to rodzaj dyscypliny sportowej, w której konstruktorzy pojazdów mierzą się nawzajem, weryfikując oszczędność swoich maszyn. Twórcy Eco Arrow 3.0, należący do koła naukowego dr inż. Tomasza Pałczyńskiego i tworzący grupę Iron Warriors, są w dziedzinie jazdy na kropelce rekordzistami Polski. Aktywnie działają już od roku 2013.
Jazda na kropelce
W ciagu sześciu lat Iron Warrors zbudowali trzy bolidy i osiągnęli wiele sukcesów. Przykładowo, zajęli 1. miejsce podczas zawodów Educ Eco we Francji. Ustanowili także rekord Polski wynoszący wspomnianych 837 km/l. Na bieżąco udoskonalają pojazd. Obecnie planują jako pierwsi w naszym kraju przekroczyć granicę 1000 km na jednym litrze paliwa.
Zobacz także
Na zawodach bolid przemieszcza się tylko po wyznaczonych torach, we Francji na zawodach Educ Eco (16 - 18 maja 2019r.) jest to tor Toyoty w Valenciennes, w Londynie na torze Mercedes-Benz oraganizowany jest Shell Eco Marathon (2 - 5 lipca 2019r.), a w Finlandii na zawodach Pisaralla Pisimmalle (24 - 25 sierpnia 2019r.) tor Nokian Kartan.
Podczas konkursu nie liczy się prędkość, ale innowacyjne rozwiązania, które pozwalają znacznie obniżyć zużycie paliwa. Studenci z całej Europy samodzielnie projektują, konstruują oraz modernizują pojazdy, które dzięki aerodynamicznemu kształtowi, niskim oporom toczenia oraz niewielkiej masie potrafią przejechać tysiące kilometrów na jednym litrze paliwa.
Każda drużyna ma do wykorzystania kilka prób polegających na pokonaniu określonej liczby okrążeń po torze ulicznym w czasie nie dłuższym od ustalonego przez organizatora zawodów. Po zakończonej próbie mierzona jest objętość zużytego paliwa i na tej podstawie obliczany jest dystans jaki bolid pokonałby na 1 litrze paliwa.