Amerykański sąd skazał 32-letniego mieszkańca Baltimore na ponad 7 lat więzienia za naruszenie praw autorskich ponad tysiąca programów komputerowych.
Naveed Sheikh od lutego 200. do czerwca 2008 roku kopiował i sprzedawał przez internet kopie ponad tysiąca różnych programów komputerów, wśród których znajdziemy Microsoft Office, Adobe Acrobat, Adobe Photoshop czy Windows XP Professional. Biegli oszacowali stratę właścicieli praw autorskich na kwotę 4 milionów dolarów. Dodatkowo Sheikh nie odprowadzał jakiegokolwiek podatku od sprzedawanych przez siebie programów.
Co ważne, klienci 32-latka doskonale zdawali sobie sprawę, co kupują i że kupują to po cenie znacznie niższej niż cena rynkowa. Im także grożą kary.
To była część oskarżenia. Teraz zastanówmy się, czy wymiar kary jest adekwatny do popełnionej "zbrodni". Sheikh został skazany na 8. miesięcy pozbawienia wolności, czyli ponad 7 lat. To oznacza, że na wolność wyjdzie dopiero po 40-tce. Oczywiście sąd nakazał mu zwrócenie tych 4 milionów dolarów, o których mowa była powyżej.
Dla porównania zestawimy teraz dwie inne sprawy, tym razem z naszego rodzimego podwórka. Przeglądając pierwszą stronę wyników wyszukiwania na żądaną frazę "7 lat więzienia" natrafiamy na: "Po pijanemu staranował rodzinę. Prokurator żąda 7 lat więzienia" oraz "7 lat więzienia za śmiertelne pobicie". Bez komentarza.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Galaxy S 4 będzie jeszcze mocniejszy"
