Zmutowany koronawirus z Danii prawie wyeliminowany. Możliwe, że pojawił się w Polsce.
Na początku listopada, na farmach norek w Danii odkryto nową, zmutowaną wersję koronaiwursa SARS-CoV-2. Wirus zdążył zarazić kilkanaście osób, a władze Danii wydały decyzję o wybiciu kilku milionów zwierząt. Teraz pojawią się informacje, że koronawirus został wykryty na farmach norek w Polsce.
Zmutowany szczep koronawirusa SARS-CoV-2, który został wykryty na duńskich farmach norek, najprawdopodobniej został wyeliminowany, twierdzą duńskie władze.
Wcześniej w listopadzie Dania zarządziła masowe wybicie zwierząt z blisko 1200 farm norek. Szacuje się, że w tym kraju w hodowli znajduje się ok. 17 milionów norek.
W rezultacie wybito wszystkie norki z farm w południowej Danii i centralnej Jutlandii. Proces wzbudził duże kontrowersje. Niektórzy hodowcy argumentowali, że nie ma podstawy prawnej do przeprowadzenia eksterminacji.
Duńskie władze są przekonane, że w większości udało się wyeliminować zagrożenie nowym szczepem koronawirusa SARS-CoV-2. Jednocześnie duńska agencja weterynaryjna powiedziała, że 25 farm jest pod obserwacją i mogą na nich występować przypadki nowego koronawirusa.
Według raportów około 6 proc. zakażeń ludzi w Danii było spowodowane przeskoczeniem wirusa z norek hodowlanych.
Dyrektor WHO na Europę dr Hans Kluge wyraził opinie, że fermy norek są "rezerwuarem, w którym koronawirusowi świetnie się żyje. Wybicie wszystkich norek zarządziła także Irlandia, a w Szwecji odnotowano zakażenia osób pracujących na farmach.
W Polsce wykryto 18 przypadków zakażeń koronawirusem wśród pracowników farm hodowlanych, informuje Reuters. Według Sanepidu zakażenia nie pochodzą jednak od zwierząt. W Polsce znajdują się 354 farmy, na których żyje ok. 6 milionów norek.