Zhiyun Crane M2S: Gimbal dla (praktycznie) każdego?
Spoiler: wygląda na to, że tak.
26.01.2023 20:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gimbal, czyli w pięknej polskiej mowie "stabilizator", to superprzydatne narzędzie dla każdego, kto chce kręcić filmy, nawet takie z wakacji. Dzięki niemu można wykonywać stabilne ujęcia bez statywu i ujęcia w ruchu, a jak się trochę poćwiczy, to da się też uzyskać trochę naprawdę ciekawych efektów. Do czego zmierzam? Że odpowiedni gimbal to coś, co przyda się praktycznie każdemu. No ale, co to znaczy "odpowiedni"…?
Cześć, nazywam się Kostek Młynarczyk i witam was serdecznie w kolejnym odcinku TL;DR - odcinku, w którym wziąłem na warsztat gimbal Zhiyun Crane M2s, który wydaje się być odpowiedni dla praktycznie każdego. Ale jest, czy tylko się wydaje? No i, czy jest dobry, zły, czy brzydki?
THE GOOD: Cechy dobre
Czego używasz do kręcenia filmów? Jeśli nie jesteś profesjonalistą (a nawet w wielu przypadkach jeśli jesteś), prawdopodobnie korzystasz ze smartfonu, kamerki sportowej w rodzaju GoPro, aparatu kompaktowego, albo - jeśli zależy ci na naprawdę wycinających z butów ujęciach z Krupówek lub molo w Sopocie - z bezlusterkowca. Większość gimbali, które można znaleźć w sklepach jest zoptymalizowana do użycia z konkretnymi urządzeniami, co jest związane z dwoma rzeczami: mocą silników oraz sposobem mocowania. Ponieważ nawet najmniejszy aparat bezlusterkowy waży tak ze dwa-trzy razy tyle, co smartfon i jest mocowany zupełnie inaczej, granica przebiega zwykle właśnie tu: możesz kupić zgrabny, lekki i niewielki gimbal, którego silniki nie poradzą sobie z niczym cięższym od smartfonu, albo mający dużo mocy stabilizator do bezlusterkowca, który jednak będzie dużo większy i cięższy, a także - cóż - droższy.
Ten wstęp był potrzebny, żeby wyjaśnić najważniejszą dobrą cechę Zhiyun Crane M2s: fakt, że ma rozmiary i wagę typowe dla większych gimbali do smartfonów, ale jest przystosowany do pracy także z aparatami bezlusterkowymi. To urządzenie prawdziwie uniwersalne, które doskonale sprawdza się ze smartfonami, jest świetny do używania z kamerkami sportowymi, ale też ma dostatecznie mocne silniki i odpowiednie mocowanie, żeby można było założyć znacznie większe i cięższe aparaty. Możesz kupić jeden gimbal i nie martwić się, czy będzie pasował do tego, czym zachce ci się filmować. Za to należy się wielki plus.
Duży plus daję też za bardzo fajny dodatek, jakim jest wbudowana LED-owa lampa doświetlająca. Jej światło ma temperaturę barwową 5500 kelvinów, a jego natężenie można ustawić na jednym z pięciu poziomów, z których najintensywniejszy ma jasność 1000 lumenów. A to jeszcze nie wszystko o tej lampie! W zestawie są też mocowane na magnes filtry, pozwalające zmienić kolor światła na czerwony, pomarańczowy, żółty lub niebieski - nie wiem, co im się nie podoba w kolorze zielonym, ale tak czy inaczej do naprawdę przydatny drobiazg.
Dobre są też możliwości Crane M2s. Podczas używania, za pomocą przycisku M-jak-Mode można przełączać się pomiędzy typowymi trybami pracy, takimi jak follow, lock czy panorama follow. Dwa szybkie naciśnięcia uruchamiają tryb Point-of-View, dający pełną swobodę ruchów, a kolejne dwa, specjalny tryb Vertigo, dzięki któremu można nakręcić własny sequel Incepcji…
Częściej przydadzą się jednak pewnie funkcje, które można uzyskać za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Po sparowaniu jej z gimbalem dostajemy do dyspozycji nie tylko możliwość zdalnego sterowania jego ruchami, ale też zaprogramowania wykonania ruchomego timelapse'u, zdjęć z wykorzystaniem długiego czasu ekspozycji i kilku innych. Można też oczywiście zmieniać ustawienia i parametry pracy Crane M2s.
THE BAD: Cechy złe
Korzystając z wbudowanego gniazda USB-C i dołączonych kabli można połączyć smartfon lub aparat z gimbalem, dzięki czemu będzie można uruchamiać i zatrzymywać nagrywanie za pomocą przycisku na korpusie Crane M2s. Aaaaaale… - i to właśnie powód, dla którego ta cecha ląduje w kategorii "złe" - ta superwygodna funkcja działa tylko w przypadku niewielkiej liczby wybranych aparatów, zupełnie nie działając ze smartfonami. Słabo.
Nie podoba mi się też, że nigdzie w materiałach producenta nie ma ani słowa o faktycznym udźwigu urządzenia. Jest lista kompatybilnych aparatów - w porządku - ale co, jeśli założy się większy obiektyw? Zamontuje dodatkowy mikrofon albo inny osprzęt? Naprawdę miło byłoby móc sprawdzić, czy gimbal da radę, inaczej niż tylko uruchamiając go w takiej konfiguracji.
THE UGLY: Cechy brzydkie
Tak jak mówiłem wcześniej, ważnymi cechami Crane M2s są jego niska waga i rozsądna cena. Można by założyć, że to właśnie z tego powodu jego obudowa jest zrobiona z tworzywa sztucznego - i to jest w porządku. Ale nie jest w porządku fakt, że wszystkie przyciski latają luźno jak grzechotki. To robi fatalne wrażenie, brzydko.
PODSUMOWANIE
Oto gimbal, który może posłużyć i do nakręcenia filmiku z wakacji czy imprezy i do zrobienia czegoś ambitniejszego, umożliwiając równie łatwe wykorzystanie smartfonu, kamerki sportowej czy aparatu bezlusterkowego. Gimbal, który jest zaskakująco lekki jak na swoje możliwości i kosztuje naprawdę rozsądne pieniądze, sprawiając, że łatwiej go kupić i łatwiej gdzieś ze sobą zabierać. Zhiyun Crane M2s nie tylko wydaje się być świetnym sprzętem dla każdego, ale też rzeczywiście nim jest. Jeśli szukasz gimbala, zdecydowanie rzuć okiem na ten właśnie.
- Bardzo lekki i kompaktowy
- Współpracuje ze smartfonami, aparatami bezlusterkowymi i kamerami sportowymi
- Wbudowana lampa doświetlająca z dołączonymi filtrami barwnymi
- Możliwość sterowania aparatem z gimbala
- Zaawansowane funkcje dostępne przez aplikację mobilną
- Nie ma możliwości uruchamiania nagrywania w smartfonach
- BRZYDKIE: Przycisk "Power" lata luźno i grzechocze
Konstanty Młynarczyk, dziennikarz WP Technologie