Zdetonowali tu największą bombę wodorową. Rosjanie czyszczą teren

Szef rosyjskiego resortu obrony, gen. Siergiej Szojgu, poinformował, że w mijającym roku żołnierze usunęli w ramach misji ekologicznej ponad 3 tys. ton złomu z archipelagu Nowej Ziemi. Na początku lat 60. Sowieci zdetonowali w tym miejscu tzw. Car bombę – największą bombę wodorową w dziejach.

Zdetonowali tu największą bombę wodorową. Rosjanie czyszczą teren
Źródło zdjęć: © East News | Cover Images
Adam Gaafar

Szojgu podkreślił, że od początku misji ekologicznej, której celem jest oczyszczanie Arktyki, wojsko przetransportowało łącznie ponad 28 tys. ton złomu – podaje rosyjska agencja prasowa TASS. Zalegający w tym miejscu złom jest pozostałością po zimnej wojnie, w trakcie której Związek Radziecki prowadził liczne testy militarne na północy kraju. Dość wspomnieć, że na Nowej Ziemi znajdowały się trzy poligony nuklearne, gdzie wykonano 135 prób jądrowych.

Najpotężniejsza bomba w dziejach

30 października 1961 r. w okolicach jednego z takich poligonów - D-2 w zatoce Mitjuszika - doszło do detonacji bomby RDS202, znanej jako Car bomba. Ładunek o mocy 50 megaton (według USA był on o 8 megaton większy) został zrzucony na wysokości 10,5 km i opadał na ważącym ponad 800 kg spadochronie. Na wysokości ok. 4 km nastąpiła eksplozja.

Grzyb atomowy Car bomby osiągnął niewyobrażalne rozmiary – miał ok. 64 km wysokości i średnicę 40 km. Błysk był widoczny z odległości 900 km, a każdy, kto znajdował się w promieniu 100 km od epicentrum, mógł doznać poważnych oparzeń ciała. W wyniku detonacji wyparowały małe skaliste wysepki, a w niektórych domach w odległej Finlandii z okiennych ram wypadły szyby. Potężna fala uderzeniowa trzykrotnie okrążyła glob.

Ogromne rozmiary Car bomby sprawiały, że była ona mało praktyczna z militarnego punktu widzenia. Z drugiej strony, z przeprowadzonych analiz wynikało, że ładunek o takiej mocy mógł zniszczyć błyskawicznie miasto wielkości Paryża.

Obecnie wokół archipelagu Nowej Ziemi znajduje się największe na świecie składowisko odpadów radioaktywnych. Na arktycznych rosyjskich wyspach wciąż są regiony, w które lepiej się nie zapuszczać ze względu na występujące tam skażenie promieniotwórcze.

Źródło artykułu:WP Tech
wiadomościmilitariatechnologia wojskowa
Wybrane dla Ciebie