Zawsze pozostawał w ukryciu. Co oznacza wynurzenie się USS Kentucky?

Z morskich głębin wynurzył się USS Kentucky. To amerykański okręt podwodny uzbrojony w pociski Trident II D-5 z głowicami termojądrowymi. Dowództwo zdecydowało się ujawnić zazwyczaj ukrywaną pozycję tej jednostki w konkretnym celu.

USS Kentucky w bazie na wsypie Guam
USS Kentucky w bazie na wsypie Guam
Źródło zdjęć: © U.S. Pacific Fleet
Mateusz Tomczak

Zdjęcia potwierdzające pojawienie się USS Kentucky w bazie na wsypie Guam zostały opublikowane przez U.S. Pacific Fleet. Wizyta wspomnianego okrętu podwodnego w tym miejscu ma odzwierciedlać zaangażowanie Stanów Zjednoczonych wobec regionu Indo-Pacyfiku oraz pokazywać gotowość marynarki wojennej tego państwa do wystrzelenia rakiet balistycznych z okrętów podwodnych.

USS Kentucky wynurzył się na powierzchnię

Pozycje tego typu okrętów zawsze były pilnie strzeżoną tajemnicą. Zarówno w przypadku Stanów Zjednoczonych jak i Wielkiej Brytanii korzystającej z jednostek klasy Vanguard.

Wyjątki pokazują, że sytuacja na linii USA – Chiny staje się coraz bardziej napięta. Podobnie jest w przypadku relacji na półwyspie koreańskim. Władze Korei Północnej twierdziły nawet swego czasu, że mają amerykańską bazę "na celowniku".

To kolejny w ostatnich dniach przykład mający przypominać o amerykańskiej triadzie nuklearnej. Tak samo można odbierać próbę wystrzelenia międzykontynentalnego pocisku balistycznego Minuteman III.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Amerykański okręt odstraszania nuklearnego

Przypomnijmy, że amerykańska triada nuklearna składa się z trzech komponentów, bazujących na lądzie, lotnictwie oraz morzu. W tym ostatnim przypadku chodzi o atomowe okręty podwodne typu Ohio. Amerykańska marynarka wojenna aktualnie posiada 14 takich jednostek. Jedną z nich jest właśnie USS Kentucky (SSBN-737), który wszedł do służby w 1991 r.

USS Kentucky mierzy 170 m długości i 10 m szerokości. Jego wyporność sięga 19 tys. ton, a wyposażenie stanowią torpedy mark 48 (Mk 48), a przede wszystkim pociski pozwalające wpisywać się w amerykański system odstraszania nuklearnego.

Chodzi o pociski Trident II D-5 (ok. 20 sztuk) z głowicami termojądrowymi o wadze od 100 kiloton do 475 kiloton. Ich zasięg jest szacowany na ponad 11 tys. km. Mogą być wystrzeliwane spod wody.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (73)