Żarówki LED do lamusa? Przyszłość należy do OLED-ów
Oświetlenie LED-owe to od jakiegoś czasu świetna alternatywa dla tradycyjnych żarówek. Są od nich znacznie bardziej energooszczędne, a przy tym emitują światło o naturalniejszej i przyjemniejszej dla oczu barwie niż świetlówki. Zanim jednak na dobre zadomowiły się w naszych mieszkaniach, może nas czekać kolejna zmiana. Obiecująco zapowiada się oświetlenie w technologii OLED.
10.04.2015 17:55
"Lepsze jest wrogiem dobrego", mówi się czasami. I tak jak telewizory i wyświetlacze OLED mogą w końcu wyprzeć z rynku te bazujące na technologii LCD, tak żarówki OLED mają potencjał, by za jakiś czas stać się popularniejsze od LED-owych. Po pierwsze są równie energooszczędne, po drugie – emitują światło lekko przyciemnione w stosunku do konkurencyjnej technologii i jeszcze bardziej przyjazne człowiekowi, a po trzecie – i chyba najważniejsze – mogą posłużyć do tworzenia naprawdę efektownych instalacji oświetleniowych.
W odróżnieniu od LED-ów, świetlówek czy tradycyjnych żarówek, oświetlenie OLED-owe montowanie jest w formie paneli. Daje to możliwość konstruowania fantazyjnych konstrukcji oświetleniowych. Zajmuje się tym m.in. amerykańska firma Acuity Brands, swoje własne projekty rozwijają także LG czy Philips.
Co więc jeszcze powstrzymuje OLED-y przed masowym przejęciem naszych mieszkań? Przede wszystkim – cena. Stosowane obecnie rozwiązania są na tyle kosztowne, że technologia ta pozostaje poza zasięgiem zarówno konsumentów, jak i mniejszych producentów, którzy w innym wypadku mogliby zaoferować niższe ceny. Ten stan rzeczy chcą zmienić naukowcy z Centrum Badań Oświetleniowych (Lighting Research Center, LCR) Instytutu Politechnicznego Rensselaera w Nowym Jorku.
Zapowiadają oni stworzenie technologii i rozwiązań, dzięki którym masowym tworzeniem oświetleniowych instalacji OLED-owych mogliby się zająć producenci dysponujący mniejszymi środkami finansowymi. Pomogłoby to im w tworzeniu systemów konkurencyjnych rynkowo, które mogłyby stanowić konkurencję dla świetlówek, LED-ów i zwykłych żarówek w normalnych zastosowaniach domowych.
Jeżeli jednak zamierzacie wstrzymywać się z wymianą żarówek do czasu spopularyzowania się tej technologii, to będziecie musieli jeszcze trochę poczekać. Naukowcy szacują, że zajmie to przynajmniej kilka lat.
_ DG _