Zapłać, bo inaczej wszyscy zobaczą, jak oglądasz filmy dla dorosłych
Tym razem internetowi oszuści szantażują potencjalne ofiary. Żądają pieniędzy i grożą, że ujawnią kompromitujące materiały.
03.10.2017 | aktual.: 04.10.2017 11:19
O sprawie pisze serwis niebezpiecznik.pl. Jeden z czytelników portalu otrzymał maila napisanego po angielsku. Nadawca rzekomo posiada nagranie z laptopowej kamerki, uwieczniające ofiarę oglądającą film pornograficzny. Jest też obraz przechwycony z ekranu, dzięki czemu wiadomo, co dokładnie oglądała zastraszana osoba. Nadawca grozi, że wyśle materiały do wszystkich mailowych kontaktów potencjalnej ofiary.
Chyba że ofiara zdecyduje się spełnić warunki i zapłaci 320 dolarów szantażyście. Wtedy materiały zostaną skasowane.
A jak rzekome nagranie powstało? Nadawca twierdzi, że to sprawka wirusa, który został zaaplikowany podczas oglądania na stronie z filmami pornograficznymi.
Szantażujący nie przedstawił dowodów na posiadanie nagrań. Niewykluczone więc, że liczy na to, że osoby, które rzeczywiście oglądają filmy na stronach dla dorosłych, przestraszą się i przeleją pieniądze. A tak naprawdę żadnych “kompromitujących materiałów” nie ma.
Jeżeli więc obawiacie się podobnych oszustw, na wszelki wypadek warto zakleić kamerkę w laptopie czy urządzeniach mobilnych. Nie ma się czego wstydzić - tak robią najwięksi tego świata.