Zapadł się ogromny szelf lodowy. Naukowcy zaniepokojeni zdarzeniem

Szelf lodowy Conger o powierzchni porównywalnej do powierzchni Nowego Jorku zapadł się na Antarktydzie Wschodniej, jak donosi The Guardian. Zdarzenie, które można zaobserwować na zdjęciach satelitarnych niepokoi naukowców, bo do tej pory lód w tej części kontynentu uznawano za masywny i nieruchomy.

Lodowiec
Lodowiec
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

26.03.2022 | aktual.: 01.08.2022 17:26

Szelf lodowy Conger o powierzchni blisko 1200 km2, zawalił się około 15 marca. To niepokojąca strata, która zdaniem naukowców jest spowodowana wysokimi temperaturami, odnotowanymi w marcu na Antarktydzie Wschodniej. Francusko-włoska całoroczna stacja polarna Concordia zarejestrowała rekordową, jak dla tego regionu, temperaturę -11,8°C w dniu 18 marca. Jest to o 40°C więcej, niż wynoszą normy temperatury dla tego sezonu.

Poważne zmiany na Antarktydzie Wschodniej

Jak wyjaśnia The Guardian, występowanie nietypowych warunków atmosferycznych na Antarktydzie Wschodniej ma związek z działaniem rzeki atmosferycznej, która "uwięziła" ciepło nad kontynentem. Rzeki atmosferyczne, czyli wąskie obszary wilgoci skoncentrowane w atmosferze mogą przyczynić się do topnienia powierzchni szelfów lodowych, a to właśnie zdaniem naukowców doprowadziło do utraty Congera. Potwierdzenie tej tezy wymaga jednak dalszych badań i analiz.

Jest to jedno z najbardziej znaczących zdarzeń zapadania się na Antarktydzie od początku 2000 roku, kiedy szelf lodowy Larsen B zapadł się – powiedziała The Guardian dr Catherine Colello Walker, badaczka Ziemi i planet z NASA i Woods Hole Oceanographic Institution.

Według Colello zapadnięcie się szelfu Conger, którego kurczenie obserwowano od 2000 roku, nie powinno przynieść "ogromnych skutków, ale jest to znak tego, co może nadejść". Szelfy lodowe, które są przedłużeniem lądolodów unoszących się nad oceanem, odgrywają ważną rolę w utrzymywaniu lodu śródlądowego. Bez nich lód śródlądowy szybciej wpływa do oceanu, co jest tożsame z szybszym wzrostem poziomu mórz.

wiadomościklimatantarktyda
Komentarze (0)