Naukowcy znaleźli życie pod lodem Antarktydy. "Nie powinno go tam być"

Zespół biologów przez przypadek odkrył życie morskie na głazie znajdującym się pod antarktycznym szelfem lodowym. Naukowcy zastanawiają się, jak żywe organizmy mogły przetrwać w takim środowisku, z dala od światła słonecznego.

Niesamowite odkrycie pod lodem Antartydy
Niesamowite odkrycie pod lodem Antartydy
Źródło zdjęć: © YouTube.com
Karolina Modzelewska

James Smith i Paul Anker z British Antarctic Survey przewiercili 900-metrowy szelf lodowy Filchner-Ronne, a wywierconym otworem spuścili na dół kamerę, która miała pomóc odnaleźć błoto na morskim dnie. To, co zobaczyli na nagraniu przeszło ich najśmielsze oczekiwania.

Naukowcy byli zaskoczeni odkryciem

Naukowcy zauważyli 16 gąbek morskich. W ich pobliżu znajdowały się 22 niezidentyfikowane zwierzęta, w tym pąkle (rodzaj skorupiaków, prowadzących osiadły tryb życia). Jest to pierwszy przypadek, gdy badacze odkryli nieruchome życie pod lodem Antarktydy.

- Jest wiele powodów, dla których nie powinno ich tam być - mówi Huw Griffiths z British Antarctic Survey, który przeanalizował materiał filmowy. Ekspert uważa, że ​​zwierzęta, które prawdopodobnie są filtratorami, mogły przeżyć dzięki składnikom odżywczym przenoszonym w wodzie o temperaturze -2 °C. Zwraca jednak uwagę, że stworzenia są bardzo daleko od oczywistych źródeł składników odżywczych, zwłaszcza że głaz znajduje się 260 kilometrów od otwartej wody na przodzie szelfu lodowego Filchner-Ronne, gdzie mogą przetrwać organizmy fotosyntetyzujące.

Według Griffithsa pokarm dla gąbek prawdopodobnie pochodzi z jeszcze dalszych miejsc. Naukowcy zaznaczają, że bazując na wiedzy o prądach oceanicznych na tym obszarze, można ustalić, że najbliższe źródło światła słonecznego znajduje się w odległości około 600 kilometrów od badanego miejsca.

Nie jest jeszcze jasne, czy zwierzęta gromadzące się na skale to nowe gatunki, jak długo żyją i jak często żerują. Niektóre badania na temat szklanych gąbek antarktycznych, czyli głębokowodnych zwierząt beztkankowych wskazują, że mają ponad 10 tys. lat, o czym wspominają autorzy badania na łamach czasopisma naukowego "Frontiers in Marine Science".

Potrzebne są dalsze badania

Naukowcy potrzebują więcej danych, aby ustalić szczegóły dotyczące ostatniego odkrycia. Podkreślają jednak, że jest ono znaczące, ponieważ dowodzi, że życie w najtrudniejszych warunkach Antarktydy jest bardziej elastyczne i zróżnicowane niż dotychczas sądzono. Eksperci planują dokładniej zbadać zwierzęta, ale nie będzie to łatwe zadanie ze względu na miejsce, w którym się znajdują.

Jeden z pomysłów zakłada wykorzystanie zdalnie sterowanych pojazdów podwodnych (ROV), które zostaną opuszczone do odwiertu w lodzie. Urządzenia tego typu są połączone ze statkiem bazą za pomocą wiązki kabli. Dzięki nim można zasilać ROV, przesyłać dane, a także holować pojazd i nim sterować. W zależności od potrzeb badaczy urządzenie może zostać wyposażone w dodatkowy sprzęt np. rejestratory sygnału wizualnego, źródła światła, sonary, chwytaki i różnego rodzaju czujniki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)