Youtuber grał w świątyni na telefonie. Takiej kary się nie spodziewał
Dla vlogera o nicku Sokolovsky, źle skończyło się łapanie Pokemonów w Cerkwi Wszystkich Świętych w Jekaterynburgu. W sierpniu opublikował on na swoim profilu na Youtube film, na którym widać, jak przechadzając się wewnątrz kościoła gra w popularną grę.
11.05.2017 17:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Młody człowiek za swoje zachowanie został pozwany, a w czwartek sąd ogłosił w jego sprawie wyrok. Sędzia w uzasadnieniu nazwał jego zachowanie podżeganiem do nienawiści religijnej i wymierzył mu karę w wysokości 3,5 roku pozbawienia wolności. Wykonanie kary zostało zawieszone.
Zgodnie z relacją serwisu theguardian.com, youtuber po zakończonej rozprawie miał podziękować przybyłym reporterom za wsparcie. - Bez waszego wsparcia prawdopodobnie dostałbym karę bezwzględnego więzienia - miał powiedzieć.
Sędzia Yekaterina Shoponyak z sądu w Jekaterynburgu ogłaszając wyrok mówiła, że Sokolovsky manifestował swój brak szacunku dla społeczeństwa i podżegał do nienawiści na tle religijnym.
Kontrowersje dotyczące grania w Pokemon Go w niektórych lokalizacjach pojawiały się już wcześniej. Władze muzeum Auschwitz wystąpiły o usunięcie tej lokalizacji z gry. Zachowanie graczy szukających pokemonów w tym miejscu uznały za wysoce niestosowne.