YouTube wypuściło film o uchodźcach. W komentarzach Adolf Hitler
“#MoreThanARefugee” to nowa akcja YouTube’a, w ramach której internetowy gigant wypuścił filmik przedstawiający uchodźców. Przeciwnicy imigrantów zareagowali ostro.
22.06.2017 | aktual.: 22.06.2017 16:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do tej pory film obejrzało ponad 10 mln ludzi. W chwili pisania tekstu, 347 tys. użytkowników kliknęło “To mi się nie podoba”, 122 tys. dało “łapkę w górę”. Skąd tyle negatywnych opinii? Jak przeczytać można na Wykopie, nie podoba się fakt, że “YouTube prowadzi dzisiaj proimigrancką akcję propagandową”.
Jeden z użytkowników Wykopu piekli się (zachowaliśmy oryginalną pisownię): “Co ma youtube do uchodźców? (...) google wie lepiej i nakazuje mi się przejmować imigrantami siejąc propagandę”.
Wbrew pozorom YouTube ma sporo do powiedzenia w sprawie imigracji. Obecnie szefem serwisu jest Susan Wojcicki, która ma polskie korzenie. Z kolei współzałożycielem Google’a jest urodzony w Moskwie Siergiej Brin. Jego rodzina trafiła do Stanów nie dlatego, że znudziło jej się życie w ZSRR - zmusiły ją do tego antysemickie nastroje.
W świecie technologii takich przykładów jest więcej. Gdyby ktoś kilkadziesiąt lat temu krzyknął “precz z obcymi!”, być może wielu nowatorskich rozwiązań by dziś nie było. Może właśnie dlatego to branża technologiczna tak otwarcie potępia antyimigracyjną politykę m.in. Donalda Trumpa.
A może po prostu robi to, żeby zadbać o swój wizerunek. Ma do tego prawo. To w końcu prywatne firmy, zarządzane przez ludzi z określonymi poglądami i wizjami tego, jak ma się ich biznes prezentować.
Oczywiście jako jej użytkownicy mamy prawo się z tym nie zgadzać. Są dwa sposoby: pójść do konkurencji albo grzecznie przedstawić swoje racje. Tyle że internet nie potrafi dyskutować. Wykopowicze czy też Jakub Szczęsny z portalu Antyweb.pl oburzają się, że moderatorzy kasują komentarze. Ja się z tego cieszę.
Jeden z nich był napisany przez użytkownika podpisującego się… Adolf Hitler. “Wygląda na to, że Europa znowu potrzebuje mojej pomocy” - napisał. To oczywiście “żart”, ale dobrze pokazuje poziom internetowej dyskusji.
Wciąż znaleźć mogę komentarz Hermanna Göringa w podobnym tonie. 837 “łapek w górę” ma wypowiedź: “usunąć kebab”. Jest też - można podejrzewać - opinia naszego rodaka, który zwraca uwagę na to, że Polska nie przyjmuje uchodźców i nie ma u nas ataków terrorystycznych. Z kolei Londyn tak, więc zamachy są, co tydzień. Inny Polak - tutaj wątpliwości nie ma, bo komentarz jest w naszym języku - napisał: “Zatapiać”, czego raczej wyjaśniać nie trzeba. Jest też wypowiedź Węgra, który cieszy się z antyimigracyjnej polityki Orbana.
Być może widziałem w internecie zbyt dużo, by mnie to jeszcze oburzało. Owszem, jestem zniesmaczony, ale raczej w stylu: “och, nie, znowu ich kolejne mądrości”. Za to coraz bardziej bawi mnie hipokryzja “odważnych, walczących z islamem”. Oczywiście na YouTubie, a nie tam, gdzie terroryści działają.
Wielu oburza się, że YouTube “sieje propagandę”, pokazując kilku uchodźców jako dobrych ludzi. A w międzyczasie klikają “lubię to” w komentarz Niemca, który pisze o imigrantach zaczepiających kobiety. Weryfikacja? Dopytanie o szczegóły? Skąd wiedzieli, że to imigrant albo uchodźca?! Ależ po co te pytania, jeżeli coś pasuje do mojego światopoglądu, ślepo w to wierzę - tak postępują komentujący na YouTubie. I jednocześnie piszą o “propagandzie” serwisu.
Szeroko rozumiany “prawicowy internet” przy każdej możliwej okazji nabija się z hasztagów wyrażających poparcie dla ofiar terroru czy też akcji aprobujących pomoc uchodźcom. Wyszydzają napisy kredą w miejscach, gdzie doszło do zamachów. Ci sami ludzie jednak nie widzą niczego złego w pisaniu na YouTubie “#NoIslam”.
Wielcy obrońcy Europy. Wielcy obrońcy wolności słowa. Na prywatnym portalu z filmikami. To powinno być śmieszne, jednak jest smutne i prawdziwe.