Jeszcze przed kilkoma laty Linspire wyrastało na gwiazdę opensource'owego świata. Teraz firma na tyle podupadła, że została kupiona przez Xandrosa. O zakupie poinformował m.in. były szef Linspire, Kevin Carmony - jako udziałowiec został on powiadomiony o sprzedaży. Carmony nie ukrywa swojego niezadowolenia.
"Moim zdaniem wygląda to tak, jakby Michael [Robertson, założyciel i największy udziałowiec Linspire - red.], kapitan statku, zauważył, że okręt tonie, więc poinformował pasażerów, iż bierze jedyną szalupę, pozostałe pieniądze i kosztowności i płynie do brzegu, a reszta niech tonie. Żałosne" - pisze Carmony w swoim blogu. Uważa on, że to Robertson jest winny upadkowi firmy, a jej sprzedaż nie przynosi udziałowcom żadnych korzyści.
Niektórzy komentatorzy twierdzą, że Linspire upada dlatego, iż odwróciło się od tej firmy środowisko opensource'owe po tym, jak zawarła ona umowę z Microsoftem. Umowa dotyczyła współpracy technicznej i "gwarancji dotyczących własności intelektualnej". Argumentacja może być o tyle nietrafiona, że podobną umowę zawarł też Xandros, który znajduje się w na tyle dobrej kondycji, iż jest w stanie wykupić Linspire.
